My postawiliśmy za dwa miliardy (!) "Stadion Narodowy". Nie rozbieramy go: dopłacamy kwartalnie 6 milionów. Nas stać! I tylko wydziwiamy, że ci bogaci Szwajcarzy tak oszczędzają. Błąd: to nie "bogaci Szwajcarzy oszczędzają"; to "oszczędni Szwajcarzy się bogacą"!
Gdy Chińczycy budują autostradę, to z przodu kładzie się te sześć czy osiem pasów asfaltu, a 50 metrów za tą szpicą posuwają się inni Chińczycy, którzy stawiają barierki, malują barierki, malują pasy, sadzą po bokach krzaczki, a jeszcze jakieś Chinki sadzą kwiatki. I na drugi dzień po dojściu czoła autostrady do końca już można ją uruchamiać! U nas autostradę się buduje. Gdy już jest ukończona, zaczynamy malować pasy i inne fidrygałki. Potem kto inny ustawia kasy, kto inny "odbiera" autostradę... I wiele miliardów leży sobie na ziemi, przez rok czy dwa nie przynosząc żadnego pożytku! Piszę to, bo w ramach podróży "Air Korwin One" odwiedziłem lotnisko. Lotnisko jest imponujące. Ma dwa barki, ma salę dla pasażerów. Zatrudnia 140 osób....i tylko ma jeden problem, bo nie ma na nim samolotów! To znaczy: przyleciał właśnie "Air Korwin One" i lotnisko z pompą pobrało od nas jakieś 100 zł. Proszę sobie wyobrazić, że przy odlocie kazano nam, ludziom lecącym własnym samolotem, przejść przez kontrolę bagażu, który starannie prześwietlono! Gdy myślałem, że to żart, panowie z ochrony przybrali postawę bardzo zdecydowaną...
Nie mogliśmy podejść do awionetki: zawieziono nas tam samochodem, który jechał za innym samochodem z napisem z tyłu "FOLLLOW ME". Okazało się, że za tę usługę policzono nam po 50 zł od łebka! Za te pieniądze Ryanair potrafi w ramach promocji zawieźć człowieka do Sztokholmu.
Ale nie na to się skarżę. Chodzi o to, że gdyby to lotnisko pobierało za to i po 150 zł, to i tak nie pokryłoby jednej tysięcznej części swoich wydatków! I tak sobie to lotnisko stoi. Stoi tak kilka miesięcy i, być może, na wiosnę zostanie uruchomione. Pomnik polskiej beztroski i niefrasobliwości. A jednocześnie zadłużenie naszego: kochanego, beztroskiego państwa dawno przekroczyło BILION złotych. Plus jeszcze 2,5 biliona w zobowiązaniach w stosunku do emerytów! Nie zdziwcie się Państwo, że gdy któregoś pięknego dnia przyjdziecie do banku podjąć swoje pieniądze, oddadzą Wam tylko 1/3. Bo mogę się założyć, że 70 proc. "zasobów banku" to... obligacje rządowe. I któregoś dnia "rząd" wywróci kieszenie na lewą stronę... Gdy to nastąpi - pamiętajcie, że ostrzegałem!
Zobacz: Janusz Korwin-Mikke na INAUGURACJI kampanii wyborczej: Chcę żyć w kraju, z którego ludzie będą dumni!
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail