Arcybiskup Głódź: Do końca liczyłem na cud

i

Autor: MARCIN GADOMSKI / SUPER EXPRESS

"On był pośmiewiskiem wśród duchownych". Głódź o tym chciałby zapomnieć. PRZYPOMNIANO MU

2019-11-06 8:28

Trwa wielkie zamieszanie wokół arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia. Kolejni księża przypominają sobie różne historie związane z kontrowersyjnym hierarchą. Większość z nich stawia go w - delikatnie mówiąc - nie najlepszym świetle. O Głódziu mówił ostatnio m.in. ks. prof. Alfred Wierzbicki, który znany jest z tego, że prosto z mostu wali w innych duchownych.

Ostatnie doniesienia na temat abp. Głódzia wyraźnie wyprowadziły z równowagi Wierzbickiego. Kapłan zdecydowanie odciął się od swojego kolegi z Kościoła i przepuścił na niego frontalny atak. Mówił o sprawach, o których Głódź zapewne chciałby zapomnieć. Oberwało się także innym hierarchom. - Dzisiaj biskupi mówią po kolei, że każdy biskup jest podległy tylko Ojcu Świętemu, ale czy tutaj nie nadużyto zaufania Ojca Świętego, doprowadzając do kolejnych, jakże szkodliwych nominacji w dwóch co najmniej diecezjach w Polsce? Do mnie jako skromnego księdza z Lublina dochodziły opowieści, a także relacje o jego wulgarnym odnoszeniu się do ludzi, o pijaństwie. 20 lat temu pokazywano mi Głódzia i mówiono, że w wojsku nazywają go „generał flaszka”. On był pośmiewiskiem wśród duchownych - zdradził ks. prof. Wierzbicki na antenie TVN24.

ZOBACZ TAKŻE: To może być POLITYCZNA BOMBA. Duda ZABLOKUJE Pawłowicz i Piotrowicza?

Express Biedrzyckiej - Kowal

Diety świętych >>> KUPISZ TUTAJ