Wyczyny Bartłomieja W. można podziwiać na filmikach opublikowanych w internecie. Ojciec Madzi zdecydował się wziąć udział w amatorskiej gali MMA, bo była to akcja charytatywna. - Brat trenuje w swoim miasteczku na siłowni. Dowiedział się, że jest akcja, która ma pomóc dzieciom. Postanowił wziąć w walce udział. To była spontaniczna decyzja. Nie wiem, czy będzie brał udział w kolejnych pojedynkach - powiedziała "Super Expressowi" Paulina, siostra Bartłomieja.
Od czasu wyjazdu na Wyspy Bartek bardzo się zmienił. Widać po nim miesiące treningów na siłowni. W dodatku może pochwalić się sporymi kolorowymi tatuażami. Ojciec Madzi zmierzył się w klatce ze sporo od niego niższym zawodnikiem, ale o zbliżonej wadze. Technika i kondycja Bartka zadecydowały - został zwycięzcą tej konfrontacji.
Galę zorganizowała federacja Ultra MMA. Organizacja działa wśród początkujących wojowników - prawdziwych amatorów. Po ośmiu tygodniach treningu zawodnikowi dobiera się przeciwnika na podobnym poziomie. Potem pozostaje tylko zmierzyć się z nim na ringu. Dochody z takich gal są przeznaczane na cele dobroczynne.
Bartłomiej Waśniewski to ojciec małej Madzi. Dziewczynki, która w okrutny sposób została zamordowana przez Katarzynę W. (27 l.), wówczas żonę Bartka. Madzia zginęła uduszona przez mamę 24 stycznia 2012 roku. Katarzyna W. najpierw sprzedała całej Polsce opowiastkę o porwaniu dziecka. Potem przekonywała, że Madzia wypadła jej z rąk i zmarła na skutek uderzenia o podłogę. Na szczęście prawda wyszła na jaw. Matka zabójczyni została skazana na 25 lat więzienia, które teraz odsiaduje. Natomiast Bartłomiej opuścił Polskę i wyjechał do Anglii. Nie jest już mężem Katarzyny W.
Zobacz także: Macierewicz zamówi tonę krówek dla wojska. Kwota robi wrażenie
Przeczytaj również: Kukiz o reformie edukacji. Ta deklaracja zaskakuje
Polecamy ponadto: Wałęsa UJAWNIA: tak powstała teczka "Bolka"