Sejmik Województwa Małopolskiego. Kopciuchy, smog i zanieczyszczenie środowiska
W poniedziałek małopolski sejmik głosami radnych PiS i PSL zdecydował o złagodzeniu wojewódzkiej uchwały z 2017 r., która od 2023 r. miała zakazać używania kotłów bezklasowych. Oznacza to, że tzw. "kopciuchy" będą zanieczyszczały środowisko dwa sezony dłużej. Przeciwni temu rozwiązaniu byli między innymi radni klubu Koalicji Obywatelskiej. Poseł Platformy Obywatelskiej, Aleksander Miszalski, przytoczył dane informujące, że smog w Małopolsce odpowiada za 4 tys. nadmiarowych zgonów rocznie.
Jak informuje portal Onet.pl, Miszalski wraz z innymi przedstawicielami Koalicji Obywatelskiej w swoich wypowiedziach odnosili się do kontrowersyjnych słów Jana Dudy, ojca urzędującego prezydenta Polski Andrzeja Dudy oraz przewodniczącego małopolskiego sejmiku.
Ojciec prezydenta Dudy, Jan Duda, do posła PO: Jest pan bezczelny i chamski!
Głos zabrał również Jan Duda, przytaczając swoje spotkanie z profesorem Michałem Krzyżanowskim, ekspertem Światowej Organizacji Zdrowia i współautorem nowych, niemal dwukrotnie bardziej restrykcyjnych niż poprzednie, norm zanieczyszczenia powietrza.
"Jest to 12 proc. zgonów w stosunku do takiego stanu, w którym nie ma zanieczyszczeń. (...) Jako polityk muszę patrzeć holistycznie. Ja nie mogę sobie pozwolić na to, żeby wybrać jeden czynnik i na nim się koncentrować" - podkreślił Jan Duda cytowany przez Onet.
"Po pierwsze, te 12 proc., które umiera przedwcześnie, które sam pan potwierdził i to się zgadza z tymi 4 tys., jak pan mówi, że to jest "tylko", to to jest dla mnie szok. A w ogóle to, że profesor AGH, matematyk, informatyk, podważa badania naukowe innych naukowców z innych obszarów..." - zdążył odpowiedzieć poseł PO Aleksander Miszalski, zanim przerwał mu wzburzony Jan Duda.
"Proszę nie zaprzeczać temu, co powiedziałem. Jest pan bezczelny, chamski i demagogiczny. Przed chwileczką poinformowałem państwa, że miałem dwugodzinne spotkanie z ekspertem, troszeczkę lepszym od pana... Proszę pozwolić mi skończyć! Bo pana wyrzucę z sali!" - wykrzyczał wzburzony Duda, gdy Miszalski próbował ponownie zabrać głos.
Jan Duda odebrał głos posłowi Platformy Obywatelskiej
"Panie przewodniczący, nie powiedziałem niczego obraźliwego dla pana. Ja się odnoszę do tego, co pan powiedział..." - powiedział Aleksander Miszalski próbując kontynuować swoją wypowiedź. Jak informuje Onet to ostatecznie rozzłościło ojca prezydenta i w celu ucięcia dyskusji "zaprosił Miszalskiego na rozmowę w kuluarach".
"Zapraszam na rozmowę w kuluarach. Odbieram panu głos. Proszę wyłączyć temu panu mikrofon" - powiedział Jan Duda.
"Według prawa mam prawo zabrać głos na sesji (...). Pan się może ze mną nie zgadzać, ale ja mam prawo jako poseł zabrać głos" - powiedział poseł PO Aleksander Miszalski cytowany przez Onet.
"To zabrał pan. Zabrał pan. Proszę wyłączyć mikrofon temu panu! To jest moja decyzja, bo ja prowadzę rozmowę. Czas jest umowny" - podsumował uniesionym głosem Jan Duda kończąc dyskusję.
Szokujące wypowiedzi Jana Dudy na temat smogu
Nie był to pierwszy raz, kiedy Jan Duda podważał opinie lekarzy i naukowców o szkodliwym wpływie smogu na zdrowie, przytaczając własne teorie.
"Jeśli Kraków był tak bardzo zanieczyszczony, to jak to możliwe, że ludzie żyli tu dłużej niż w innych miejscowościach?" - zastanawiał się polityk.
"W Krakowie ludzie żyli najdłużej w Polsce, mimo że był smog największy w Polsce. Ja się wychowałem w miasteczku, które było zasmożone nie gorzej niż Kraków. Wyrosłem na zdrowego człowieka, bez alergii, bo organizm też potrzebuje pewnych bodźców. Oczywiście, że nadmiar bodźców szkodzi, ale spróbujmy się odizolować od wszystkich szkodliwych bodźców, umrzemy w ciągu tygodnia" - twierdził Jan Duda cytowany przez portal Onet.