TV
Pogoda
Wideo
Pięć lat temu wiara i wsparcie ojca prezydenta pomogły jego synowi pokonać Bronisława Komorowskiego (68 l.). - Prawie się wtedy popłakałem. Wierzyłem, że wygra i opatrzność mnie wysłuchała. Jest mądrym człowiekiem i wiem, że da sobie radę. Będę się za niego codziennie modlił, żeby dobrze służył ojczyźnie i Polakom – opowiadał nam wtedy Jan Tadeusz Duda. Dziś, po pięciu latach prezydentury syna, profesor jest przekonany, że Andrzej Duda wygra znów wybory.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Ojciec Agaty Dudy przerywa milczenie! BARDZO ważna sprawa
- Jestem bardzo dumny z Andrzeja. Bardzo dobrze oceniam pięć lat jego prezydentury. Mój syn zawsze stara się łączyć Polaków, a nie dzielić. Starał się odbudować wspólnotę, działał i zawsze działa w duchu patriotycznym – nie kryje dziś wzruszenia prof. Duda. I wierzy, że tak jak pięć lat temu wybierze się z żoną Janiną (71 l.) do Warszawy na Wiejską do Sejmu, gdzie będzie podziwiał syna z sejmowej galerii podczas zaprzysiężenia na najwyższy urząd w państwie. - Kibicuję Andrzejowi, trzymam kciuki, modlę się i wierzę w zwycięstwo. Wspieram go. Andrzej załatwia polskie sprawy i jest nadal gotów to czynić. Życzę mu jak najlepiej, aby dalej godnie wypełniał swoje obowiązki – zaznacza na koniec prof. Jan Tadeusz Duda.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
