Nawet po swoim odwołaniu Macierewicz jest zdania, że obowiązkowa służba wojskowa powinna zostać przywrócona. Dwa tygodnie temu w Toruniu przekonywał on: - Obowiązkowa służba wojskowa powinna zostać przywrócona jak najszybciej. Wszystkie państwa świadome zagrożenia – nawet pacyfistyczna Szwecja – przywracają albo wprowadzają zasadniczą służbę wojskową. Jak dodawał były szef MON, rząd PiS w różny sposób stara się teraz zwiększyć liczebność armii, bo "zielona wyspa" Donalda Tuska "składała się m.in. z rozbudzenia wśród młodzieży strachu i niechęci do służby wojskowej, bazującej jeszcze na powszechnej niechęci z czasów komunistycznych".
"Rzeczpospolita" postanowiła wysłać oficjalne zapytanie do MON w tej sprawie, aby dowiedzieć się, czy w resorcie prowadzone są jakiekolwiek prace nad przywróceniem obowiązkowej służby wojskowej. Jak się okazuje, po zmianie władzy kierownictwo resort zmieniło swoje zdanie w tej kwestii. Jak stwierdzono, nikt w ministerstwie Mariusza Błaszczaka nie planuje przywrócenia powszechnego obowiązku służby wojskowej. Jak zapewniono "polska armia otwiera nowe możliwości dla osób, które chcą służyć ojczyźnie", wskazując przy tym m.in. możliwość wstąpienia w szeregi Wojsk Obrony Terytorialnej.
Zobacz także: Ujawniono, ile wydała podkomisja smoleńska. To MILIONY złotych!