Debata, Duda, Komorowski

i

Autor: Andrzej Duda/Facebook

Sondaż Super Expressu: Komorowski przed Dudą. 56 tysięcy głosów!

2015-05-19 12:47

Super Express zapytał Czytelników: "Kto wygrał pierwszą debatę prezydencką". W naszej sondzie długo prowadził Andrzej Duda, ale trend się odwrócił. Obecnie wygrywa urzędujący prezydent, na którego oddano ponad 30 tysięcy głosów. Jego konkurent z PiS zdobył ponad 26 tysięcy głosów. Wynik sondy cały czas się zmieniał. Kiedy pierwszy raz o niej napisaliśmy oddanych głosów było ... 25 tysięcy, kilka godzin później 31 tysięcy, w tej chwili oddano już 56 tysięcy głosów. Bardzo dziękujemy za oddane głosy!

Komorowski czy Duda? Duda czy Komorowski? Nie milkną echa prezydenckiej debaty, w której zmierzyli się ze sobą dwaj kandydaci. Specjaliści od wizerunku i marketingu politycznego ocenili, tuż po debacie, że spotkanie zakończyło się remisem. A nasi czytelnicy? Zdaniem czytelników SE.pl to Bronisław Komorowski wyszedł z rozmowy z Dudą zwycięsko. W naszej sondzie otrzymał 53 proc. głosów, zaś Andrzej Duda zdobył 47 proc. głosów. Jak ocenił zaś Paweł Kukiz debata miała żenujący poziom, a kandydaci niczym go nie zaskoczyli. Bronisław Komorowski i Andrzej Duda, to ci dwaj politycy wzięli udział w debacie prezydenckiej organizowanej przez TVP i Polsat. Około godziny 10:30 w sondzie oddano 25 tysięcy głosów, przed 15 było ich już 31 tysięcy. We wtorek rano było ich już ponad 56 tysięcy głosów.

 

 

Kandydaci na prezydenta Polski przez 80 minut debaty odpowiadali na pytania prowadzących spotkanie: Krzysztofa Ziemca i Doroty Gawryluk. Debata była podzielona na cztery części. Pytania  dotyczyły polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Polski,  ustroju państwa, kwestii gospodarczych, wizji Polski i prezydentury. W ostatniej części debaty kandydaci mogli zadać sobie wzajemnie po kilka pytań. Tu pojawiły się pytania dotyczące polityki historycznej i obrony dobrego imienia Polski na arenie międzynarodowej, sprawy SKOK czy dopłat dla rolników. Obaj kandydaci robili co mogli, by wypaść jak najlepiej.


Niestety, debata rządzi się swoimi prawami, więc nie obyło się bez przepychanek słownych, wzajemnego przerywania wypowiedzi, wymachiwania kartkami przed nosem przeciwnika, czy przekraczania czasu na odpowiedź.

Zobacz: Kukiz ocenia debatę. Wyszło mu, że …