Życie Andrzeja Dudy po prezydenturze. Pełno niespodzianek i nowych zadań
Andrzej Duda ma przed sobą nowe zadania i wyzwania, bo jak donosi "Puls Biznesu" wszedł do rady nadzorczej polskiego fintechu - ZEN.com, zwanego "polskim Revolutem". Wspomniany ZEN.com to polska firma, powstała w 2018 roku, a jej założyciel to Dawid Roże, młody przedsiębiorca znany z rynku gamingowego. Był on jednym z twórców G2A - założonego w 2010 r. sklepu z cyfrowymi grami, który później przekształcił się w platformę gamingową.
Jak przyznaje w rozmowie z "Pulsem Biznesu" były prezydent, zdecydował się na wejście w świat biznesu z kilu powodów. Jeden z nich to ten, by przyjąć na siebie współodpowiedzialność za nadzór nad tym, by "ZEN.com był instytucją maksymalnie bezpieczną dla konsumentów". Chce też wspierać energię młodych ludzi:
Polskie banki mają usługi cyfrowe na znakomitym poziomie, ale ZEN.com idzie jeszcze o krok dalej. To jak porównanie tradycyjnych telefonów komórkowych ze smartfonami - chodzi o stworzenie całego intuicyjnego ekosystemu finansowego, a nie tylko pojedynczej usługi. Dlatego mówię zarządowi: myślcie nie tylko o młodych klientach, ale też o moim pokoleniu, które jest coraz aktywniejsze cyfrowo i potrzebuje nowoczesnych, ale też przyjaznych rozwiązań - przyznał.
Andrzej Duda dodał także, że jego zadaniem będzie przyglądanie się relacjom z regulatorami w krajach, w których firma uzyskuje nowe licencje, chce przy tym wykorzystać swoje prawnicze doświadczenie: - Zanim zająłem się polityką, specjalizowałem się w prawie administracyjnym, w tym prawie gospodarczym publicznym. Koncesje, licencje, zezwolenia - wszelkie prawne ograniczenia swobody działalności gospodarczej to był mój obszar specjalizacji - przyznał były prezydent.
Andrzej Duda rezygnuje z polityki? Nie będzie walczył o fotel premiera? Oto jego plany
Od pewnego czasu mówiło się też o tym, że Duda po zakończeniu pracy jako prezydent, mógłby dalej działać w polityce, a kto wie, nawet powalczyć o fotel premiera. W rozmowie z "Pulsem Biznesu" zapytany o to Duda odparł, że nie będzie o to zabiegał:
- Moja działalność w polityce zawsze była przeze mnie traktowana jako dosłownie służba publiczna, a nie ambicjonalne ubieganie się o funkcje - wyjaśnił.
Polityk myśli też o swoje przyszłości dwutorowo:- Po pierwsze - nadzorczo-doradcze, i nie wykluczam, że mogę pojawić się w jakichś kolejnych boardach różnych instytucji. Po drugie i całkowicie odrębnie - uruchomiłem biuro byłego prezydenta w Krakowie, ale chciałbym w przyszłości otworzyć je także w Warszawie - wytłumaczył Duda.
CZYTAJ: Oto plany prezydenta Andrzeja Dudy: "Nie zawalczy o przywództwo w PiS"
Oprócz tego wyznał, że wraz z byłymi pracownikami z czasów prezydenckich zamierza stworzyć think tank: - Z moimi współpracownikami z czasów prezydenckich pracujemy nad stworzeniem think tanku. Chciałbym, żeby gdzieś na obrzeżach polityki pełnił funkcję konsultacyjno-doradczą w kwestiach rozwoju Polski i kontynuacji idei Trójmorza. Choć nie zamykam drogi powrotu do aktywnej polityki.