Nowe wieści ws. zmarłego syna Wałęsy. Prokuratura zabrała głos i przekazała bardzo smutne wieści

2025-05-20 9:55

Kilka tygodni temu pojawiała się tragiczna widomość o śmierci kolejnego z synów Lecha Wałęsy, Sławomira. Młody Wałęsa został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu 30 kwietnia przez policję zaalarmowaną przez sąsiadów mężczyzny. Sprawą śmierci zajęła się prokuratura. Są już pełne informacje po sekcji zwłok, a słowa prokuratora mogą zastanawiać.

Sławomir Wałęsa

i

Autor: Aleksander Szreder/SUPER EXPRESS, reprodukcja Piotr Lampkowski/SUPER EXPRESS Sławomir Wałęsa

Pod koniec kwietnia zmarł syn Lech Wałęsy, Sławomir Wałęsa, który mieszkał w Toruniu. Jego ciało w mieszkaniu znaleźli policjanci, którzy zostali zaalarmowani przez sąsiadów mężczyzny, ponieważ zaniepokoiło ich to, że go nie widzieli przez pewien czas. Jak przekazała wtedy w rozmowie z "Super Expressem" aspirant Dominika Bocian, rzeczniczka toruńskiej policji wyjaśniła: - Wczoraj (30 kwietnia 2025 r. - red.) policjanci wraz ze strażakami, na prośbę sąsiadów, weszli do mieszkania przy ulicy Dziewulskiego w Toruniu, gdzie ujawnili zwłoki 52-letniego mężczyzny. Nie nosiło ono śladów działania osób trzecich.

Sprawa śmierci syna Wałęsy w prokuraturze. Nowe fakty 

Sprawę śmierci Wałęsy badała prokuratura. Ze wstępnych ustaleń sekcji zwłok wynikało, że do śmierci nikt się nie przyczynił. Sekcja odbyła się w poniedziałek (5 maja). Jak dowiedział się wówczas "Super Express" wstępnie ustalono przyczynę śmierci 52-latka jako niewydolność krążeniowo-oddechowa. Prokurator Andrzej Kukawski zaznaczył wówczas, że więcej będzie mógł powiedzieć za dwa tygodnie. Teraz już przekazano kolejne szczegóły. Jak donosi "Fakt" sprawa śmierci Sławomira została umorzona: 

Postępowanie prowadzono pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci Sławomira W. Ustalono, że mężczyzna zmarł z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej. Sekcja zwłok wykluczyła udział osób trzecich. Postępowanie zostało umorzone, taka jest decyzja prokuratora - podsumował prok. Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratora Okręgowego w Toruniu.

To co wiadomo, to fakt, że Sławomir Wałęsa był przez sąsiadów swojego bloku, znajdującego się na słynnym osiedlu Czeczenia, widziany ostatnio 21 kwietnia, o czym pierwszy informował "SE". Nic dziwnego, że nieobecność mężczyzny wzbudziła ich zainteresowanie, stąd powiadomienie policji.

Teraz zaś prokuratura podała, że w związku z  tym tak naprawdę nie wiadomo, kiedy Słowamir zmarł, i jaka dokładnie jest data jego śmierci: - Tego nie da się ustalić. Ciało ujawniono 30 kwietnia. Śmierć nastąpiła w okresie od 21 kwietnia a 30 kwietnia. Konkretnej daty nie ustalono - podał prok. Andrzej Kukawski "Faktowi". Jak jednak wiadomo na tablicy na grobie Sławomira umieszczono datę śmierci: 30 kwietnia, czyli dnia, w którym ciało zmarłego odkryto. 

ZOBACZ: W takich warunkach mieszkał Sławomir Wałęsa. Blokowisko było niegdyś owiane złą sławą [ZDJĘCIA]

Sławomir Wałęsa, syn Lecha Wałęsy, nie żyje. Ciało znaleziono w mieszkaniu
Drogowskazy
Pamięć o ludziach i świat którego już nie ma. DROGOWSKAZY
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Media Expert i Mediaexpert.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki