Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła postępowanie, które ma sprawdzić m.in., czy Sikorski bawił się na urodzinowej balandze za pieniądze MON. Dwa kolejne dotyczą nieprawidłowości w rozliczeniach za służbowe przejazdy.
- Zawiadomienia wpłynęły do nas wczoraj drogą elektroniczną. Złożyła je ta sama osoba fizyczna. Dwa z nich dotyczą przekroczenia uprawnień przez ministra Radosława Sikorskiego w związku z rozliczaniem ryczałtów za przejazdy samochodem prywatnem, a trzecie dotyczy zorganizowana przez ministra urodzin w pałacyku MON w Helenowie - poinformowała prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Zobacz też: PiS ŻĄDA wyrzucenia Sikorskiego z Platformy Obywatelskiej! Co zrobi Ewa Kopacz?
Jak informuje w tej sprawie odbędzie się jedno wspólne postępowanie. - Zawiadomienia wpłynęły od tej samej osoby, dotyczą tej samej osoby, więc postępowanie jest jedno - dodała prokurator.
Zobacz też: Prokuratura ODPUŚCIŁA Sikorskiemu sprawę prywatnych przejazdów?!
Według informacji Radia Zet koszt imprezy miał wynieść 200 tys. zł. Oskarżeniom tym zaprzecza rzecznik resortu płk Jacek Sońta. - To nie prawda. W lutym ubiegłego roku, ówczesny szef MSZ rzeczywiście korzystał z pałacyku w Helenowie. Ale w związku z wynajęciem tego lokalu i jego obsługą, poniósł koszt 14 tys. zł. Opłacił przelewem tę kwotę na rachunek ministerstwa - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą". - Kwota 200 tys. też jest nieprawdziwa. Powtarzam, było to 14 tys. zł., które zostało wpłacone na konto MON - dodaje Sońta.
Sikorski zapowiada pozew
Całą sprawę postanowił skomentować za pomocą swojego twittera główny oskarżony. Radosław Sikorski wszystkiemu zaprzecza i zapowiedział, że złoży pozew ws. insynuacji jakoby MON miało płacić za jego imprezkę urodzinową. "Dziś pokaże dowód zapłaty" - czytamy na twitterze.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail