Apel PiS ma związek z publikacją "Wprost". Tygodnik napisał, że w czasach, gdy Sikorski pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych wziął z sejmowej kasy aż 80 tys. zł na paliwo do... własnego auta. To się nazywa poszanowanie publicznego grosza! Głos w imieniu swojej partii zabrał Mariusz Błaszczak, który domaga się od Ewy Kopacz wywalenia marszałka Sejmu!
- Zwróciłem się na piśmie do pani premier Ewy Kopacz, przewodniczącej Platformy Obywatelskiej o to, by wyrzuciła z PO pana Radosława Sikorskiego, więc w konsekwencji, by Radosław Sikorski przestał być marszałkiem polskiego Sejmu - mówił Błaszczak na konferencji prasowej w Sejmie. Jak dodał, jego partia mówi tzw. "sprawdzam" premier polskiego rządu.
Zobacz też: Tak Radek Sikorski wyciąga kasę z Sejmu! Wozi go BOR, a rozlicza się za paliwo
- Zobaczymy, jakie standardy obowiązują w PO, czy takie, jakie obowiązują w PiS, gdy żegnamy się ze wszystkimi, którzy naruszają jakiekolwiek obyczaje, zasady czy też mamy do czynienia z tym, co widzieliśmy przez lata w PO, więc z tą piosenką: "Polacy nic się nie stało" i z zamiateniem afer pod dywan - dodał Mariusz Błaszczak.
Czy Ewa Kopacz ugnie się pod żądaniami Prawa i Sprawiedliwości i wywali Sikorskiego? A może zachowa się jak jej poprzednik Donald Tusk i uzna, że nic się nie stało?
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail