Nowacka, Zandberg

i

Autor: Archiwum serwisu

Nowacka o romansie z Zandbergiem: Był nieporadny

2016-01-07 10:22

Jednym z przełomowych dla lewicy wydarzeń w trakcie kampanii parlamentarnej była debata telewizyjna. Zjednoczoną Lewicę reprezentowała wówczas Barbara Nowacka, zaś Adrian Zandberg był przedstawicielem Razem. Jego udany występ, jak się później okazało, podebrał wyborców ZL, przez co ci ostatecznie nie weszli do Sejmu. Co więcej szybko wyszło na jaw (jak poinformował ,,Super Express"), że Nowacka z Zandbergiem byli kiedyś parą! W swoim ostatnim wywiadzie dla ,,Dużego Formatu" liderka ZL pierwszy raz szczerze opowiada o tej przeszłości.

Nowacka przyznała, że w chwili poznania Zandberga: - Zaciekawił mnie: intelekt, wiedza, umiejętność jej używania- to mi się w ludziach podoba. Miał 18 lat, był o cztery lata młodszy, taki chłopiec jeszcze. Żywy, wesoły, serdecznie mnie bawił. Nie mieszkaliśmy razem. Często się spóźniał albo kłócił do upadłego, by postawić na swoim, a jak czegoś nie wiedział, to błyskotliwie wymyślał. Kiedyś dyskutował zaciekle o cytacie z Marksa, podawał numer strony i datę wydania. Po czym ze śmiechem przyznawał, że takiego wydania nigdy nie było. Ale ludzie nabierali się. Był duży, trochę nieporadny, tu coś połamał, tam przewrócił. W tym wszystkim to porządny, dobry człowiek. Rozstaliśmy się po trzech latach.

Przy pomocy albumu zdjęć na swoim Facebooku wspominała: - Mam tu zdjęcie sprzed 15 lat. O, tu Adrian w koszulce z Marksem, a ja owinięta czerwoną flagą podczas wieczoru pieśni na obozie młodzieżówek socjaldemokratycznych. Tu stoimy z Kwaśniewskim... Sprawdzę, czy mam jakieś zdjęcia kompromitujące Adriana. Widzę, że się panu oczy zaświeciły...

Na pytanie dziennikarza, czy chciałaby jego kompromitacji Nowacka odpowiedziała jednak zdecydowanie: - Nie. Tak naprawdę działamy w tej samej sprawie. Mamy te same korzenie, razem odeszliśmy z młodzieżówki Unii Pracy, współtworzymy Młodych Socjalistów.

Zobacz także: Adrian Zandberg to były kochanek Nowackiej.