NOWA TV, ALE O CO CHODZI? Prof. Tomasz Nałęcz: Kuchciński zachowywał się jak SAMOBÓJCA

2016-12-16 23:19

W każdy piątkowy wieczór o 19:10 w programie „Ale o co chodzi” Sławomir Jastrzębowski redaktor naczelny gazety „Super Express” z zaproszonymi do studia politykami rozmawia na tematy, które aktualnie interesują opinię publiczną. Tym razem gościem w studiu był prof. Tomasz Nałęcz.

Prof. Tomasz Nałęcz był gościem Sławomira Jastrzębowskiego w programie "Ale o co chodzi?" emitowanego w NOWA TV. doradca Były prezydenta RP ds. historii i dziedzictwa narodowego opowiedział o tym, dlaczego już nie jest związany z polityką, czym jest "gilotyna pisowska", o zablokowaniu przez posłów Samoobrony mównicy sejmowej w czasach, kiedy to on był Marszałkiem Sejmu. - Odszedłem z prezydentem Komorowskim i pamiętam też o swoim PESELU. Niewiele życia mi zostało. Chce je normalnie przeżyć - mówi prof. Tomasz Nałęcz. - Gilotyna PiS-owska to wyrzucenie dziennikarzy z Sejmu. Skazanie dziennikarzy na to, co ogół rządzący chce - dodał. Ocenił też zachowanie marszałka Kuchcińskiego, podczas piątkowej blokady obrad. - Kuchciński zachowywał się jak samobójca - określił były doradca prezydenta Komorowskiego. - Człowiek wie, że jeśli dzisiaj ogranicza się w Sejmie wolność dziennikarzy, to zaraz nasza własna wolność będzie ograniczona - kontynuował Nałęcz. Były polityk poruszył także temat gen. Jaruzelskiego i Lecha Wałęsy. Na pytanie naczelnego "Super Expressu", za co chce pochwalić PiS za ostatni rok rządzenia, prof. Nałęcz odpowiada: - Nie mam za co (...) Ale udało im się, autentycznie poprawić sytuację ludzi będących w najgorszej sytuacji materialnej. Tylko moim zdaniem to jest tanie rozdawnictwo i rozregulowanie gospodarki - odpowiedział były doradca prezydenta Komorowskiego. - Moim zdaniem PiS nie ma żadnej szansy na drugą kadencję - dodał.

Zobacz: BLOKADA w Sejmie. PiS zmienia miejsce obrad