Antoni Macierewicz hucznie świętował 70. urodziny. Na imprezę do warszawskiego klubu Palladium przybyło mnóstwo znamienitych gości. Wśród nich pojawił się również sam Jarosław Kaczyński. Pojawili się także Bartłomiej Misiewicz i Edmund Janniger.
Impreza trwała do późnej nocy. Antoni Macierewicz otrzymał od gości mnóstwo prezentów, które chciał schować do bagażnika samochodu. Paparazzi udało się zrobić zdjęcia, na których widać byłego szefa Ministerstwa Obrony Narodowej jak pakuje prezenty do auta.
Zainteresowanie paparazzi nie spodobało się Macierewiczowi. Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Czego efekty widać na zdjęciach. Wyciągnął telefon i też zaczął robić zdjęcia czy też nagrywać jednego z fotoreporterów. I to przed samym nosem mężczyzny!