Jak mówił Motyka: - Niech Pan sobie przypomni, jak smakuje polska wieprzowina, bo zaraz przez pana zaniechania na polskich stołach może zabraknąć nie tylko schabowego. Odniósł się w ten sposób do problemów polskich hodowców z afrykańskim pomorem świń (ASF). Według informacji służb weterynaryjnych w Polsce wykryto do tej pory siedemnaście ognisk wirusa. Według młodego ludowca: – Przez dwa lata udawało się powstrzymywać ogniska ASF poza granicami naszego kraju. Przypadkowo zapewne teraz ogniska ASF rozlały się po całym kraju.
Kotlet był spory, ładnie zapakowany i wyglądał tak:
Schabowy dla ministra rolnictwa. By pamiętał, jak smakuje polska wieprzowina. Zaraz przez niego może jej zabraknąć! pic.twitter.com/2HTh8uKbyx
— PSL (@nowePSL) 24 sierpnia 2016
Co ciekawe, prezent najprawdopodobniej dotarł do ministra, gdyż od protestujących odebrał go wiceszef resortu, Rafał Romanowski. Zagadką pozostaje, czy został skonsumowany...
Zobacz także: Dobra znajoma Kaczyńskiego dostała FUCHĘ w kolejnej radzie nadzorczej