W tym tygodniu biskupi polscy wystosowali list do parlamentarzystów, a także wszystkich ludzi dobrej woli, by przyczynili się oni do zmiany przepisów ws. aborcji. Ze względu na 1050 rocznicę chrztu Polski, zebrani w KEP zaproponowali, by wprowadzić całkowity zakaz aborcji. Pytany o sprawę prezes PiS powiedział, że on jako katolik zgadza się z kościołem. - Jestem katolikiem, więc moja postawa jest tutaj oczywista. Przypominam, że w mojej partii nie ma w tej sprawie dyscypliny. (...) W tych sprawach jako katolik podlegam nauce, którą głoszą biskupi i co do tego nie ma wątpliwości - przyznał Jarosław Kaczyński. I dodał, że w jego partii, każdy może mieć w kwestii aborcji inne zdanie, ale wierzy, że politycy Prawa i Sprawiedliwości postąpią właściwie: - W mojej partii w takich sprawach nie ma dyscypliny. Jeśli dzisiaj mógłbym w tej sprawie coś przewidywać, to jestem przekonany, że ogromna większość klubu, a może wszyscy, poprą tę propozycję. Ale zdaniem polityk PO, Stefania Niesiołowskiego, stanowisko Kaczyńskiego to nic innego jak obłuda! Polityk wypomniał, że gdy pracowano nad wprowadzeniem kompromisu aborcyjnego, to prezes PiS miał inne zdanie: - Co za obłuda? A nie był katolikiem do tej pory, jak głosował wspólnie ze mną za kompromisem aborcyjnym, którego PiS przez wiele lat, przedtem Porozumienie Centrum broniło - grzmiał Niesiołowski w radiu Zet. I przypomniał: - A nie był katolikiem, jak wyrzucał Marka Jurka właśnie za to, że Marek Jurek się domagał zaostrzenia przepisów aborcyjnych, nagle teraz został katolikiem? Czy on myśli, że my nie pamiętamy, że Polacy nie mają pamięci, fałsz i obłuda - denerwował się poseł opozycji.
Ale Monika Olejnik przypomniała Niesiołowskiemu, że i on zmienił poglądy z biegiem czasu. Dziennikarka powiedziała, że pamięta, jak rozmawiała o aborcji z Niesiołowskim wiele lat temu i wówczas on był za całkowitym zakazem aborcji. - Pani redaktor, ja ten kompromis negocjowałem, ja ten kompromis uzgadniałem, była ciężka walka, jednym głosem ten kompromis przeszedł w sejmie, ja za tym głosowałem, także no, naprawdę proszę mnie nie oskarżać, bo było głosowanie i ja głosowałem za tym kompromisem, którego jestem współautorem - usilnie przekonywał. Jednak w końcu przyznał, że może faktycznie tak było, ale... zmienił zdanie.
Zobacz: Zandberg ATAKUJE Kościół! Chodzi o całkowity ZAKAZ aborcji