Nieoficjalne doniesienia o Łukaszu Mejzie. Miał pędzić 200 km/h!

2025-10-14 11:08

Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Łukasz Mejza, znalazł się w centrum uwagi po tym, jak został zatrzymany przez policję na drodze ekspresowej S3 w okolicach Polkowic na Dolnym Śląsku. Powodem zatrzymania było znaczne przekroczenie dozwolonej prędkości.

Łukasz Mejza

i

Autor: Mateusz Sobiecki / SE Łukasz Mejza
  • Poseł Łukasz Mejza (PiS) został zatrzymany przez policję na drodze ekspresowej S3 koło Polkowic za przekroczenie prędkości.
  • Poseł jechał z prędkością 200 km/godz. na odcinku z ograniczeniem do 120 km/godz.
  • Policja chciała nałożyć na posła mandat w wysokości 2,5 tys. złotych, ale ten odmówił przyjęcia mandatu powołując się na immunitet poselski.
  • Sprawa zostanie skierowana do Sejmu z wnioskiem o ukaranie, a do ewentualnego postępowania karnego konieczne będzie uchylenie immunitetu poselskiego.

Według informacji RMF FM, polityk pędził z prędkością 200 km/godz., co stanowi niemal dwukrotne przekroczenie obowiązującego limitu prędkości na tym odcinku drogi. Policjanci, którzy zatrzymali posła Mejzę, zamierzali ukarać go mandatem w wysokości 2,5 tysiąca złotych.

Parlamentarzysta odmówił jednak przyjęcia mandatu, powołując się na swój immunitet poselski. W związku z tą decyzją, funkcjonariusze policji przygotują wniosek o ukaranie, który zostanie skierowany do Sejmu.

Oświadczenie policji

Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Polkowicach, podkom. Przemysław Rybikowski, potwierdził incydent. "Około godz. 10:40 patrol drogówki zatrzymał kierowcę, który na odcinku o ograniczeniu prędkości do 120 km/godz. poruszał się z prędkością 200 km/godz." – poinformował podkom. Rybikowski. Dodał również, że za to przewinienie funkcjonariusze zamierzali wystawić mandat w wysokości 2,5 tys. złotych i przyznać 15 punktów karnych.

Grzegorz Braun stanie dziś przed sądem. Co mu grozi?

Kierowca, powołując się na immunitet poselski, odmówił przyjęcia mandatu. Aby mogło dojść do ewentualnego postępowania karnego, konieczne będzie uchylenie immunitetu przez Sejm.

Oświadczenie Łukasza Mejzy

Łukasz Mejza postanowił odnieść się do sprawy, wydając oficjalne oświadczenie.

Źle się zachowałem i nie mam zamiaru pieprzyć głupot, bo nic tego nie tłumaczy. Przepraszam. Taka sytuacja nie powtórzy się więcej. A wszystkim komentującym, w przypływie emocjonalnej ekstazy, cymbałom z Platformy, przypominam, że jechałem na S3, a nie w terenie zabudowanym, jak Donald Tusk w swoim barbarzyńskim rajdzie, po którym stracił prawo jazdy. Mandatu nie przyjąłem tylko dlatego, że spieszyłem się na lotnisko i czas potrzebny na jego wypisanie sprawiłby, że na pewno bym się spóźnił na samolot (ostatecznie i tak się spóźniłem). Jeśli będzie taka możliwość prawna, to ureguluję ten mandat od razu, a jak nie to, oczywiście, natychmiast, zrzeknę się immunitetu i poniosę pełną odpowiedzialność, bo jestem charakternym gościem, a nie jakimś Grodzkim, który będzie się chował za immunitetem. Jeszcze raz przepraszam - stwierdził.

W naszej galerii zobaczysz, jak zmieniał się Łukasz Mejza:

Sonda
Czy Łukasz Mejza wzbudza twoje zaufanie?
ZIMNY PRYSZNIC BARTOSIAKA: WDZIĘCZNOŚĆ NIE JEST WALUTĄ! | Poranny Ring
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki