"To jest gra wywiadów na terenie Polski"
Prezes fundacji, pytany był w kontekście powodzi, o protesty, jakie miały miejsce na tych terenach kilka lat temu - m.in. przeciwko budowie zbiorników retencyjnych. - Społeczność była podburzana wtedy przez pseudo-ekologów - komentował, pytany o to kto nimi powoduje, ekologo stwierdził, że - "nie tylko sponsor, ale czasem i oficer prowadzący. I mówię to nie bez kozery, bo znałem taki przypadek. Pora o tym mówić otwarcie, to gra wywiadów na terenie Polski" - mówił dr Chocian, na antenie Polsat News. Jak dodał,
- To zostało potwierdzone przez ABW. Naprawdę tak jest. My musimy wreszcie to mówić otwarcie, my nie możemy się bać mówić otwarcie, bo jeżeli my powiemy to otwarcie, to może skuteczność różnych takich organizacji będzie osłabiane, bo mnie tez próbowano zwerbować. Wywiad niemiecki mnie próbował zwerbować, niech to pójdzie w świat, nie zgodziłem się. Ale wiem, kto został zwerbowany - komentował Chocian. - ABW zna wszystkie szczegóły i dostałem informację zwrotną, że miałem rację - dodał ekolog.
Jak przypomina Wirtualna Polska, były środki i plan budowy pięciu zbiorników w powiecie kłodzkim w 2019 r. Niestety nie powstały one na skutek właśnie protestu mieszkańców i ekologów przy wsparciu polityków.
"Ówczesne protesty mieszkańców wspierała posłanka PO Monika Wielichowska (dziś wicemarszałek Sejmu). Napisała interpelację poselską na podstawie argumentów przeciwników. We wpisie na Facebooku napisała, że nie ma zgody na zbiorniki, a "Wody Polskie wydały publiczne pieniądze w błoto" - przypomina portal wp.pl.
Poniżej wideo ze spotkania z mieszkańcami