We wtorek w Warszawie odbyły się konsultacje między rządami Polski i Niemiec. Jednym z tematów rozmów był kryzys migracyjny na granicy z Białorusią. Mimo zbudowanego muru, zabezpieczeń i licznych patroli złożonych ze straży miejskiej, policji i wojska, codziennie do Polski dostaje się wiele osób z kraju Łukaszenki. Nie jest jednak wielką tajemnicą, że celem wielu z nich nie jest jednak pozostanie w naszym kraju, a przedostanie się do Niemiec. W opinii Klausa Bachmanna z "Berliner Zeitung" Polacy mają żal do swoich zachodnich sąsiadów, że ci nie chcą przyjmować osób, które próbują przekroczyć polsko-niemiecką granicę. Przy tej okazji nie omieszkał on naprawdę ostro zaatakować Donalda Tuska!
Zobacz: Radosław Sikorski mówi o reparacjach od Niemiec. Uzyskamy "nieskończenie więcej" niż za PiS?
Dziennikarz, cytowany przez "Deutsche Welle", pisze, że "migracja jest tematem letniego teatru politycznego w Polsce, chociaż tzw. presja migracyjna jest raczej umiarkowana". Dodał przy tym, że presja migracyjna to określenie używane przez polskie służby graniczne, oznaczające liczbę prób nielegalnego przekroczenia granicy. Następnie wprost napisał, że Donald Tusk wraca do polityki migracyjnej prowadzonej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Bachmann twierdzi przy tym, że stosowana w Polsce "praktyka jest sprzeczna z europejskim i polskim prawem" i nadmienia, że wprowadził ją PiS, ale rząd Tuska jej nie uchylił, a nawet "uzupełnił".
Sprawdź: Uchylą immunitet Morawieckiemu?! Lepiej, "żeby szykował się na odsiadkę"?!
Publicysta z Niemiec wspominał, że Mateusz Morawiecki "znacząco zmilitaryzował granicę z Białorusią". Co więcej, w jego opinii jako premier "tuszował tzw. pushbacki". - Nawet chorzy i wyczerpani migranci, którym udało się przedostać na zachodnią stronę, byli siłą wypychani z powrotem. Ta praktyka jest sprzeczna z europejskim i polskim prawem, ale została narzucona straży granicznej rozporządzeniem przez poprzednika Tuska - przekonywał. Po chwili zaskakująco dodał:
- Rząd Tuska nie uchylił tego rozporządzenia, ale nawet je uzupełnił. Ogrodzenie ma zostać zmodernizowane, a przepisy dotyczące użycia broni palnej przeciwko migrantom, zliberalizowane. Według badań w społeczeństwie jest szerokie poparcie dla tych działań
Dodatkowo Bachmann zarzuca rządowi Tuska, że ten "ulega naciskom opozycji, która wykorzystuje m.in. legalne zawracanie migrantów do Polski i oskarża go o niemieckość".