Minister pytany o doniesienia wskazujące na jego rzekome odejście, podkreślił, że “nie wyobraża sobie takiej sytuacji”. - Nawet jakbyśmy wzięli w nawias odpowiedzialność, którą wziąłem na siebie, zostając ministrem, to zadajmy pytanie: czy ktoś inny na moim miejscu zmieniłby istniejącą sytuację? Otóż nie. Żaden problem natury społecznej, gospodarczej czy politycznej nie zniknąłby wraz z moim odejściem. To nie jest ani miejsce, ani czas na podejmowanie takich decyzji - powiedział Adam Niedzielski.
Niedzielski w ogniu krytki
Szef resortu zdrowia odniósł się również do zarzutów dotyczących decyzji dotyczących pandemii koronawirusa. Chodzi o głosy wskazujące na kierowanie się przez władze poparciem wyborców, a nie zalecenia ekspertów. Zdaniem Niedzielskiego to “fikcja”. - Nawet jeśli braliśmy pod uwagę badania opinii, to dotyczyły one zagadnień medycznych i tych związanych z bieżącym zarządzaniem epidemią, np. podejścia do szczepień czy wpływu restrykcji na mobilność. Widzieliśmy dzięki temu czarno na białym, jaki będzie efekt wprowadzania pewnych obostrzeń na zachowania społeczne - powiedział Niedzielski.
ZOBACZ TAKŻE: Nowy sondaż: Czy minister Adam Niedzielski powinien podać się do dymisji? Zastanawiające wyniki
Minister zdrowia w wywiadzie odpowiedział również na słowa Anny Marii Siarkowskiej. W ostatnim czasie deputowana stwierdziła, że restrykcje sanitarne w Polsce powinny być zniesione natychmiastowo, bo są “bezprawne i bezskuteczne”. - Pani poseł nie odgrywała żadnej roli, bo nie jest decydentem - wskazał Niedzielski.
Gdyby to zależało od wyborców, a nie od premiera itd., to Adam Niedzielski już dawno byłby b. ministrem zdrowia. Pod koniec stycznia Instytut Badań Pollster, na zlecenie „Super Expressu”, zapytał Polaków w sondażu, czy w związku z wysoką liczbą zgonów spowodowanych COVID-19 Adam Niedzielski powinien podać się do dymisji. Większość respondentów było na „tak”. W marcu 2021 r. w sondażu dla „Rzeczpospolitej” działania ministra Niedzielskiego „na froncie walki z epidemią” pozytywnie ceniło zaledwie 23,7 proc. respondentów, negatywnie – 41,3 proc., a 35 proc. nie miało zdania na ten temat. Złe zdanie o ministrze zdrowia mieli (i raczej nadal je mają) związkowcy-medycy. Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy występował do premiera Mateusza Morawieckiego, podobnie jak opozycja, odwołanie dr. Niedzielskiego. Zapewne bez wiary w realizację tego wniosku, o czym przesądzała sejmowa arytmetyka. Powodów – mniej lub bardziej faktycznych i mniej lub bardziej wydumanych – do odwołania ministra było sporo. I jak to powiedział (w styczniu) wiceminister zdrowia Waldemar Kraska: „W czasie przeprawy nie zmienia się koni”. Wbrew oczekiwaniom wielu Adam Niedzielski powinien dojechać do końca przeprawy.
Polecany artykuł: