Nie pozwolimy wykopać Sebastiana Karpiniuka

2016-11-05 6:00

Sebastian Karpiniuk (?38 l.), poseł PO z Kołobrzegu tragicznie zmarły w katastrofie smoleńskiej, spoczywa w rodzinnym grobie, obok ojca i matki. Przyjaciele nie zamierzają pozwolić na ekshumację jego ciała zapowiadaną przez prokuraturę.

- Będziemy bronić spokoju Sebastiana. Tego życzyłby sobie jego zmarły ojciec. Najpierw będziemy go bronić słowami, pismami, a jeśli to nie pomoże, to tłumnie staniemy przed grobem, by nie dopuścić do bezczeszczenia i łamania woli ojca Sebastiana - mówi Piotr Ryćko (46 l.), który wraz z Moniką Czajkowską (38 l.), Martyną Śliwińską (29 l.) i Arturem Malkiewiczem (46 l.) założyli na Facebooku grupę "Nie dla ekshumacji Sebastiana Karpiniuka". Od założenia grupy minął ledwie tydzień, a już dołączyło do niej ok. 1500 osób. - Znałem dobrze Sebastiana i jego ojca Marka - mówi Piotr Ryćko, działacz PO. - Byłem z nim tuż po tragedii smoleńskiej. Mówił, że nie chciałby, aby kiedykolwiek ekshumowano Sebastiana. Teraz, kiedy Marek nie żyje i nie ma kto bronić jego woli, my czujemy się w obowiązku to robić.

- Apelujemy o to, by uszanować wolę ojca Sebastiana, o to, by nie zakłócać spokoju zmarłego - dodaje Monika Czajkowska, koleżanka partyjna i przyjaciółka posła. Za te działania w sprawie wnuka dziękuje pani Eugenia (90 l.), babcia Sebastiana Karpiniuka, pensjonariuszka Domu Pomocy Społecznej w Kołobrzegu. - Sama na takie akcje nie mam już siły i dlatego dziękuję tym, którzy walczą o mojego wnuka. Przed ekshumacją broń Panie Boże - mówi pani Eugenia. Sebastian Karpiniuk ma córkę, która mogłaby zabrać głos w sprawie, ale nie jest pełnoletnia - ma dopiero 8 lat.

Zobacz także: Drugi POGRZEB Lecha i Marii Kaczyńskich