Czy operacja boli?

i

Autor: Piotr Grzybowski

NFZ zwróci ci pieniądze za operację

2017-12-12 6:00

Maksymalna długość kolejki do lekarza będzie określona w ustawie? Chce tego prezes NFZ. Pacjent będzie mógł walczyć o swoje prawa, jeśli na leczenie czeka zbyt długo. A może nawet otrzyma zwrot pieniędzy, które wyłożył z własnej kieszeni, chcąc ominąć kolejki.

Najnowszy raport NIK pokazał, że chociaż wydatki na zdrowie stale rosną, pacjenci na leczenie czekają coraz dłużej. Prezes NFZ Andrzej Jacyna (56 l.) ma pomysł, jak to zmienić. Proponuje, żeby określić maksymalny dopuszczalny czas czekania na leczenie. - Pacjent miałby gwarancję, że rozpocznie je w określonym czasie, np. pół roku. Na niektóre wizyty czekałby sześć, na inne cztery miesiące, to szczegółowo trzeba określić w ustawie - wyjaśnia Andrzej Jacyna.

- To świetny pomysł. Organizacje pacjentów postulowały to od dawna. Jeśli pacjent będzie wiedział, jak długo może czekać na wizytę czy operację, będzie mógł walczyć o swoje prawa - uważa Witold Michałek z Federacji Pacjentów Polskich.

Prezes NFZ wzoruje się na rozwiązaniach, które obowiązują już w niektórych krajach Unii Europejskiej. W Danii chory nie może czekać na leczenie dłużej niż 30 dni. Jeżeli ten czas zostanie przekroczony, pacjent ma prawo skorzystać z leczenia prywatnego, które ma refundowane. - Ten termin w polskich warunkach nie jest realny, ale da się określić, jaki jest nadmierny czas oczekiwania na wizytę czy operację - uważa Adam Kozierkiewicz, ekspertds. służby zdrowia. I wylicza, że pięć miesięcy w kolejce do kardiologa to stanowczo za długo. Pacjent powinien mieć gwarantowaną wizytę w ciągu miesiąca. Operacja stawu biodrowego na pewno nie po sześciu latach. W zależności od nasilenia objawów powinno się na nią czekać najwyżej pół roku. - Jeśli termin nie zostanie dotrzymany, pacjent powinien mieć prawo iść do placówki prywatnej, a rachunek przynieść do NFZ. Takie rozwiązanie jest możliwe w świetle unijnego prawa - podkreśla Kozierkiewicz.

Zobacz: Rolniku, skorzystaj z rehabilitacji