
- 49% Polaków uważa, że Karol Nawrocki będzie lepszym prezydentem niż Andrzej Duda, podczas gdy 27% jest przeciwnego zdania.
- 53% badanych optymistycznie ocenia prezydenturę Nawrockiego, przewidując, że będzie dobrym prezydentem, choć jest to głównie ostrożny optymizm.
- Prawie połowa Polaków (47%) obawia się, że Nawrocki będzie prezydentem tylko dla swoich zwolenników, a 42% sądzi, że będzie kierował się interesami swojej partii.
- 64% przewiduje, że współpraca prezydenta z rządem będzie układać się źle do końca obecnej kadencji parlamentu
Jak Polacy oceniają nowego prezydenta? Sondaż daje powody do optymizmu
Niedługo po zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego na urząd prezydenta, Polacy wydają się spoglądać w przyszłość z umiarkowanym optymizmem. Zgodnie z badaniem CBOS, przeprowadzonym na przełomie sierpnia i września, większość badanych (53 proc.) wierzy, że będzie on dobrym prezydentem. Co istotne, w bezpośrednim porównaniu z poprzednikiem wypada on korzystnie. Z najnowszego sondażu CBOS wynika, że blisko połowa Polaków (49 proc.) uważa, że Karol Nawrocki będzie lepszym prezydentem niż jego poprzednik, Andrzej Duda. Przeciwnego zdania jest 27 proc. ankietowanych, którzy spodziewają się gorszej prezydentury.
Ten ostrożny optymizm widać również w analizie nadziei i obaw. Nowa głowa państwa nieco częściej budzi nadzieje (47 proc.) niż obawy (37 proc.). Warto jednak zauważyć, że o ile nadzieje są raczej umiarkowane, o tyle obawy mają bardziej zdecydowany charakter – aż 20 proc. respondentów zadeklarowało, że prezydentura Nawrockiego „zdecydowanie” budzi ich niepokój.
Prezydent wszystkich Polaków czy reprezentant swojego obozu?
Największe podziały w ocenie nowego prezydenta dotyczą jego przyszłej postawy politycznej. Polacy są niemal równo podzieleni w kwestii tego, czy Karol Nawrocki będzie starał się reprezentować całe społeczeństwo. 44 proc. respondentów wierzy, że będzie on prezydentem wszystkich obywateli, jednak niewiele mniej, bo 47 proc., obawia się, że skupi się on wyłącznie na interesach swojego elektoratu. Kluczową kwestią, która dzieli opinię publiczną, jest pytanie o to, czy Karol Nawrocki jako prezydent będzie w stanie wznieść się ponad podziały polityczne.
Podobny brak jednomyślności dotyczy jego niezależności od macierzystego ugrupowania. Podczas gdy 44 proc. ankietowanych jest zdania, że przy podejmowaniu decyzji będzie on kierował się wyłącznie dobrem kraju, to 42 proc. uważa, że decydujący okaże się interes sił politycznych, z których się wywodzi. Te wyniki pokazują, że choć nowy prezydent cieszy się początkowym zaufaniem, jego największym wyzwaniem będzie udowodnienie swojej apartyjności i zdolności do łączenia, a nie dzielenia.
Czeka nas trudna kohabitacja? Współpraca z rządem pod znakiem zapytania
Jednym z najgorzej ocenianych aspektów przyszłej prezydentury jest prognozowana współpraca na linii prezydent-rząd. Zdecydowana większość Polaków (64 proc.) przewiduje, że relacje te będą układały się źle. Zaledwie 23 proc. ankietowanych spodziewa się dobrej współpracy, co może zwiastować okres politycznego paraliżu i konfliktów kompetencyjnych. Oczekiwania te stoją w pewnej sprzeczności z nadziejami, jakie Polacy wiążą z nową głową państwa.
Wśród najważniejszych postulatów znalazły się m.in. dążenie do poprawy sytuacji politycznej i zgody (19 proc.), samodzielność i niezależność w działaniu (11 proc.) oraz dbanie o dobro Polski i patriotyzm (8 proc.). Wśród konkretnych oczekiwań Polaków wobec nowej głowy państwa, aż 13 proc. wskazuje na potrzebę dobrej współpracy z rządem, co stoi w kontraście do pesymistycznych prognoz większości. Pokazuje to, jak wielkim wyzwaniem dla Karola Nawrockiego będzie sprostanie nadziejom społeczeństwa w potencjalnie wrogim otoczeniu politycznym.
Polecany artykuł: