Bartosz Kownacki Targi zbrojeniowe

i

Autor: Artur Hojny Bartosz Kownacki Targi zbrojeniowe

Nagrody Szydło. Kownacki stanowczo: Nie mam za co przepraszać

2018-04-03 17:07

Były wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej był we wtorek porannym gościem w TVN24. Polityk odniósł się w nim do sondażowych spadków swojej partii. Na sugestię dziennikarza, że wpływ na to mogła mieć afera z nagrodami, jakie przyznała za ubiegły rok ówczesna premier, Beata Szydło, Kownacki stanowczo stwierdził, że nie ma za co przepraszać, gdyż zapracowałem sobie na tę premię.

Zapytany przez Bogdana Rymanowskiego o spadki poparcia dla PiS w ostatnich sondażach, były zastępca Antoniego Macierewicza odparł: - Nie demonizowałbym tego sondażowego dołka, jak pan mówi. Pewne wahnięcie, na pewno nie 12%, jak jest to podawane w niektórych sondażach, pewna korekta musi nastąpić, dlatego że nie ma takiego ugrupowania, które w nieskończoność rośnie. To też taki kubełek zimnej wody, który powoduje, że musimy się bardziej zmobilizować, być bardziej powściągliwi w pewnych zachowaniach.

Na sugestię dziennikarza, że wiodący wpływ na sondażowe zmiany mogły mieć nagrody od Beata Szydło, Kownacki odpowiedział niezrażony: - Te nagrody – warto jeszcze raz podkreślić – były uczciwie zapracowane, nie gdzieś w tajemnicy, tylko decyzjami pani premier przyznane. Jest rzeczą nienormalną w Polsce, że wiceminister czy minister czy nawet premier zarabia znacznie mniej niż np. prezes spółki. Polityk odniósł się również do różnic w wynagrodzeniach polityków w Polsce oraz tych pracujących w Parlamencie Europejskim. W jego opinii: – Warto rozpocząć dyskusję, dlaczego na przykład w Brukseli zarabia się kilkanaście razy więcej niż polityk w Polsce, a odpowiedzialność polityka w Polsce jest często dużo większa niż tych którzy zasiadają w europarlamencie.

Dopytywany, czy zamierza przeprosić za to, że przyjął wspomnianą nagrodę, Kownacki stanowczo stwierdził: - Nie wiem, za co miałbym przepraszać, skoro uzyskałem, też otrzymałem premię za ciężką pracę, często po 20 godzin na dobę. Następnie dodał, że nie jest w stanie dokładnie teraz powiedzieć, jaka dokładnie to była kwota, lecz doprecyzował, że wynosiła ona ok. 15% z kwoty 7 tys. zł, czyli stawki jaką otrzymuje wiceminister.

Zobacz także: Kolejny polityk żali się na zarobki, a zarobił 180 tys. złotych brutto rocznie