Nagrał, jak kastruje i morduje ukraińskiego jeńca. Dziennikarze rozmawiali z rosyjskim zbrodniarzem

i

Autor: Shutterstock Nagrał, jak kastruje i morduje ukraińskiego jeńca. Dziennikarze rozmawiali z rosyjskim zbrodniarzem

WOJNA W UKRAINIE

Nagrano, jak kastruje i morduje ukraińskiego jeńca. Dziennikarze rozmawiali z rosyjskim zbrodniarzem

2022-08-08 10:04

Kilka dni temu w sieci pojawiło się szokujące nagranie dokumentujące tortury i morderstwo ukraińskiego jeńca. Dziennikarzom śledczym Bellingcat i The Insider udało się zidentyfikować, kim jest okrutny żołnierz, który przewodził bestialskiej grupie. Sadysta wypiera się jednak, że nikogo nie torturował, a nagranie jest “sfałszowane”.

Od początku wojny w Ukrainie wiele mówi się o brutalności rosyjskich żołnierzy. Agresorzy atakują bezbronnych cywili, gwałcą i torturują. Co więcej, niektórzy z nich swoimi zbrodniami chętnie chwalą się ze swoimi bliskimi. Wiele nagrań rozmów dokumentujących takie zachowania publikuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Niektóre akty przemocy są także filmowane. 

Przerażające nagranie. Ukraiński jeniec został wykastrowany, a następnie postrzelony w głowę

Kilka dni na prorosyjskich kanałach w aplikacji Telegram pojawiło się brutalne nagranie dokumentujące tortury ukraińskiego jeńca. Widać na nim, jak więzień jest kaleczony i kastrowany. Następnie ofiara zostaje postrzelona w głowę. 

Filmowi postanowili przyjrzeć się dziennikarze śledczy Bellingcat i The Insider. Według ich ustaleń sadysta, który przewodził torturującej grupie, jest najemnikiem pochodzącym z republiki Tuwa. To 29-letni Ochur-Suge Mongush, żołnierz batalionu Achmat. Mężczyznę udało się identyfikować na podstawie innych nagrań i zdjęć udostępnionych w mediach społecznościowych. Żołnierz miał często nosić charakterystyczny kowbojski kapelusz i bransoletkę.

Po sprawdzeniu mediów społecznościowych Rosjanina dziennikarze poznali jego dwa numery telefonu i skontaktowali się z nim. W rozmowie ze śledczymi żołnierz wypierał się zarzucanych czynów i twierdził, że nagranie zostało sfałszowane. Jak podkreślają jednak autorzy publikacji - Mongush kilkukrotnie pomylił się, opowiadając własną wersję wydarzeń i zaprzeczał sam sobie. Przyznał również, że o nagraniu dowiedział się od znajomych, którzy rozpoznali go na nagraniu. 

ZOBACZ TAKŻE: Nawet kremlowski propagandysta był w szoku. Polityk groził dziennikarzowi śmiercią

Sonda
Czy W. Putin trafi przed Trybunał w Hadze za zbrodnie wojenne?
Raport Walczaka: Maria Piechowska: Ukraińcy sami nie spodziewali się, że będą tak zdeterminowani