Pilne wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego zaplanowano na czwartek 15.09 na godzinę 12:00. Czego dotyczyło? W polskiej polityce wiele się dzieje, a jednym z najważniejszych tematów jest ostatnio sprawa reparacji od Niemiec, do których dążą politycy. Przypomnijmy, że Sejm przyjął w ostatnią środę (14.09) uchwałę w sprawie dochodzenia przez Polskę zadośćuczynienia za szkody spowodowane przez Niemcy w czasie II wojny światowej. W uchwale Sejm RP wzywa rząd Niemiec do jednoznacznego przyjęcia odpowiedzialności politycznej, historycznej, prawnej oraz finansowej za wszystkie skutki spowodowane w Polsce i obywatelom Polski w wyniku rozpętania II wojny światowej przez III Rzeszę Niemiecką. Podkreślono, że państwo polskie nigdy nie zrzekło się roszczeń wobec państwa niemieckiego. Jednak nie o tym była konferencja Kaczyńskiego i Morawieckiego. Było wiele o Rosji i poprzedniej władzy. Niżej sprawdź, co się działo.
RELACJA NA ŻYWO Z WYSTĄPIENIA MORAWIECKIEGO I KACZYŃSKIEGO NIŻEJ:
- Widzieliście Państwo spot, w którym mówiono o "polskiej racji", ale była to racja jednej polskiej formacji Zjednoczonej Prawicy, a przede wszystkim Prawa i Sprawiedliwości. My mówiliśmy o niebezpieczeństwach, mówił o tym Śp. L. Kaczyński - powiedział prezes Kaczyński tuż po tym, jak wyświetlony został spot, który zobaczycie niżej.
- To myśmy mówili o niebezpieczeństwach. (...) Jeśli chodzi o naszych konkurentów, już w pierwszym przemienieniu w 2007 roku ówczesny premier mówił, że chce porozumienia z Rosją, taką jaka jest - rozpoczął Jarosław Kaczyński. - Nasi polityczni konkurenci czynili coś przeciwnego do nas. Po 2007r. Tusk mówił, że chce porozumienia z Rosją taką jaka ona jest. Później było wiele wydarzeń, które potwierdzały prowadzoną linię przez poprzednią władzę mówił.
Mocne słowa Kaczyńskiego. Mówi o "awansach jednego człowieka"
- Do 2030r. nasi poprzednicy zawarli bardzo niekorzystną umowę gazową dla Polski. Umowa została skorygowana z nakazu UE. PO zrezygnowało z budowy Gazociagu Bałtyckiego, chcieli sprzedać LOTOS w interesie Rosji, a wbrew naszemu interesowi - grzmiał Kaczyński. - Poprzednie rządy zrezygnowały z budowy amerykańskiej bazy. Były też wydarzenia związane z rokiem 2010 i to co działo się po Smoleńsku było coś niebywałym. Wszystko było oddawane stronie rosyjskiej - mówił.
- Wszystko, co robili nasi poprzednicy, wszystko to służyło interesowi niemieckiemu i rosyjskiemu. Cel, który był najbardziej istotny to były awanse jednego człowieka i to na poziomie europejskim te awanse otrzymał - mówił Kaczyński.
Głos zabrał też Mateusz Morawiecki, który ostro komentował postawę Niemiec wobec Rosji. - Po aneksji na Krym ówczesny premier i kanclerz Niemiec wzywali, żeby sankcje na Rosję nie były zbyt bolesne. Kto po katastrofie pod Smoleńskiem przytulał się do Putin? Kto mówił, że NordStream2 jest projektem biznesowym? My przestrzegaliśmy. Morawiecki dodał, że "gdybyśmy słuchali opozycji, to nie przecieralibyśmy szlaku do Kijowa, ale byśmy telefonowali do Putina" Jak dodał, życzy, by opozycja była opozycją nie wobec Polski, a stała się opozycją patriotyczną.
Morawiecki wprost: - Polityka Niemiec doprowadziła do tego, że Rosja czuła się tak ośmielona, że zaatakowała Ukrainę. My przestrzegaliśmy o tym na wielu forach międzynarodowych.
W czasie zadawania pytań padło to dotyczące Donalda Tuska, w czasie jego bycia premierem i sytuacji w Gruzji. Morawiecki odparł: - Wówczas, gdy rada doradców ekonomicznych starała się wypracować najlepsza odpowiedz na ówczesny kryzys, to pan Tusk się na spotkaniach nie pojawiał, a jeśli z nim kila zdawkowo słów z nim zamieniłem, to były całe moje kontakty z Tuskiem.