Tematem, który zdecydowanie zdominował polskie życie publiczne, są protesty rolników. To powoduje spore napięcia na granicy z Ukrainą oraz niezadowolenie po stronie ukraińskich władz. We wczorajszym wystąpieniu Wołodymyr Zełenski zaapelował do premiera Donalda Tuska o spotkanie i omówienie tego, jak wyjść z kryzysu na polsko-ukraińskiej granicy. Prezydent Ukrainy poprosił również prezydenta Andrzeja Dudę o wsparcie w tej sprawie. Zadeklarował, że sam bardzo chętnie pojawi się na granicy, by porozmawiać o rozwiązaniu tego problemu. To główny temat konferencji prasowej Donalda Tuska.
Donald Tusk zabrał głos na temat wojny na Ukrainie. Przyznał, że w tej sprawie jest zgoda między nim a prezydentem Dudą. Wspomniał o tym, że prezydent wybiera się do Francji, gdzie będą także przedstawiciele innych państw. Przyznał, że on wybiera się do Pragi. - Ostatnie dni, tygodnie są w polskiej i międzynarodowej polityce czasem narastającego napięcia związanego z sytuacją na froncie w Ukrainie - ocenił szef rządu.
- Nasza współpraca i rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie bezpieczeństwa są w 100% zgodne. Dotyczy to także oceny sytuacji na Ukrainie i na granicy polsko-ukraińskiej - przyznał Donald Tusk. Szef rządu zapowiedział również, że w poniedziałek do Polski przyleci premier Kanady. Spotkanie na linii rząd polski - rząd ukraiński ma się odbyć 28 marca.
- Nie ustaję w wysiłkach, aby zabezpieczyć interesy polskich rolników. Rozmawiamy o tym nieustannie i ze stroną ukraińską, i w KE. Pomoc dla Ukrainy ma także ten wymiar handlowy, finansowy. Ale Polska jest najbardziej poszkodowana w związku z tym i polscy producenci rolni - dodał premier.