Siedem lat temu pewna firma postanowiła wybudować wielkie centrum handlowe w Opolu. Na ogromnej powierzchni klienci mieli korzystać z oferty sklepów budowlanych czy z wyposażeniem wnętrz. Przewidziano tam również m.in. restaurację i rolkowisko. Na budowę DomExpo, bo tak nazwano inwestycję, firma wzięła z banku kredyt 50 mln zł.
Wygląda jednak na to, że wcale nie miała zamiaru go spłacić. Ten bulwersujący temat ujawnili dziennikarze Superstacji w programie Supertemat. Po tym, jak firma wzięła kredyt i wybudowała centrum, obiekt był przez nią wiele razy sprzedawany kolejnym – fikcyjnym – spółkom, by w ten sposób zawyżać wartość nieruchomości. Dość napisać, że jedna transakcja opiewała na ponad 50 mln zł, a druga – dzień później – już na ponad 120 mln!
Jednocześnie nikt nie spłacał kredytu, a samo centrum zaczęło podupadać, bo wyprowadzali się najemcy. Dziś świeci pustkami. Ostatecznie firma ogłosiła upadłość, jej majątkiem zarządza syndyk, ale bank wciąż nie może odzyskać swojej należności. Jego przedstawiciele uważają, że postępowanie upadłościowe trwa o wiele za długo.
– Mamy do czynienia z przemyślanym i zorganizowanym przedsięwzięciem, którego skutki i sposób przeprowadzenia mogą świadczyć o tym, że doszło do popełnienia przestępstwa – mówi prokurator Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, która prowadzi śledztwo. MT