Tomasz Rzymkowski i Przemysław Czarnek

i

Autor: TOMASZ RADZIK/SUPER EXPRESS, PAWEŁ SKRABA/SUPER EXPRESS Tomasz Rzymkowski i Przemysław Czarnek

"Nachalna seksedukacja przez pana przebranego za panią". Tak Rzymkowski broni "Lex Czarnek"

2022-02-10 9:30

"Lex Czarnek" niespodziewanie wyjęto z sejmowej zamrażarki. W środę, 9 lutego 2022 roku, kontrowersyjny projekt został przegłosowany. Wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski powiedział w Polskim Radiu 24 w czwartek, 10 lutego, że nowela Prawa oświatowego pozwala na uszanowanie zdania mniejszości rodziców, która "uważa, że nachalna seksedukacja przez pana przebranego za panią nie jest dobrym rozwiązaniem".

Wiceszef resortu edukacji, odnosząc się do "Lex Czarnek", ocenił jednoznacznie, że nowela Prawa oświatowego "daje narzędzia organom administracji oświatowej do egzekwowania prawa". Oprócz tego ma ona zwiększać "znaczenie i rolę rodziców wobec tego, co dzieje się w szkole". Tomasz Rzymkowski zgodził się ze stwierdzeniem, że ustawa ma odideologizować szkoły. - Nie słyszałem nigdy o przypadku, aby rodzice sprzeciwiali się wizycie funkcjonariusza policji, strażaka, przedstawiciela sanepidu, fizyka - wymieniał. Ocenił, że problemy zawsze pojawiają się w dwóch przypadkach. Pierwszym jest "happening o charakterze politycznym, gdzie młodzi ludzie są wykorzystywani do celów politycznych przez danego polityka albo wprost indoktrynowani". Drugą kategorią są "kwestie natury seksualnej", czyli "różnej maści seksedukatorzy, którzy wchodzą do szkół i edukują w sposób nieadekwatny do stopnia rozwoju emocjonalnego młodych ludzi, wbrew woli ich rodziców". Wiceminister podkreślił, że obecna podstawa programowa jest dostosowana do "aktualnego rozwoju psychofizycznego" uczniów.

Zobacz także: Sejm niespodziewanie przyjął "lex Czarnek"! Teraz projekt trafi do Dudy

Rzymkowski powiedział, że ustawa gwarantuje, że "każdy rodzic jest upodmiotowiony", bo eliminuje sytuacje, gdzie większość rodziców o progresywnych poglądach dyktuje działania szkoły. - W przypadku szkoły, gdzie zdarzają się takie sytuacje (…), gdzie mniejszość uważa, że nachalna seksedukacja przez pana przebranego za panią nie jest dobrym rozwiązaniem, będzie to uszanowane - mówił wiceminister edukacji.

Nowelizacja Prawa oświatowego zakłada m.in., że dyrektor szkoły lub placówki będzie miał obowiązek (nie później niż na dwa miesiące przed rozpoczęciem zajęć prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje) uzyskać szczegółową informację o planie działania na terenie szkoły, konspekt zajęć i materiały wykorzystywane na oferowanych zajęciach, a także uzyskać pozytywną opinię kuratora oświaty dla działań takiej organizacji w szkole lub w placówce. Kurator będzie miał 30 dni na wydanie opinii. Udział ucznia w zajęciach prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje będzie wymagał pisemnej zgody rodziców niepełnoletniego ucznia lub pełnoletniego ucznia. Z procedury tej wyłączono organizacje harcerskie.

Zobacz: Szaleńczy rajd limuzyny Macierewicza! Ponad 100 w centrum miasta! Jak tak można!?

Zgodnie z nowelą, jeśli dyrektor szkoły lub placówki oświatowej nie zrealizuje zaleceń wydanych przez kuratora oświaty, może zostać wystosowane wezwanie do wyjaśnienia. Jeśli dyrektor nadal nie będzie realizował zaleceń, kurator może wystąpić do organu prowadzącego szkołę lub placówkę z wnioskiem o odwołanie dyrektora w czasie roku szkolnego, bez wypowiedzenia. Organ prowadzący będzie miał 14 dni na odwołanie dyrektora. Jeżeli tego nie zrobi, to powierzenie stanowiska dyrektora wygaśnie 14 dni po otrzymaniu wniosku. W nowelizacji nie przewidziano drogi odwołania się. Nowelizacja wzmacnia również pozycję kuratora oświaty, jeśli chodzi o wspólne kompetencje organu prowadzącego i organu nadzoru pedagogicznego. Wszędzie tam, gdzie do tej pory wymagana była opinia kuratora, zapisano, że musi być to opinia pozytywna. Do ustawy wprowadzono katalog warunków, jakie muszą być spełnione, by organ prowadzący mógł zlikwidować szkołę lub placówkę. Nowelizację Prawa oświatowego krytykują m.in. opozycja, samorządowcy i organizacje społeczne.

Sonda
Czy prezydent powinien zawetować Lex Czarnek?
Sedno Sprawy - Przemysław Czarnek