TV
Pogoda
Wideo
Jan Maria Jackowski niewygodny dla PiS?
- Prawdopodobnie klub podejmie decyzję o usunięciu go - zapowiedział Ryszard Terlecki po wtorkowym posiedzeniu klubu PiS na pytanie o dalszą przyszłość senatora Jana Marii Jackowskiego. Argumentował to mówiąc, że "wypowiada się z niezgodnie z linią polityczną klubu". Dopytywany, kiedy takiej decyzji można się spodziewać, odpowiedział, że "po następnym posiedzeniu klubu".
Senator Jackowski postanowił odnieść się do sprawy w dzisiejszym (10.02) programie Beaty Lubeckiej. Jak poinformował, nie wie nic na temat usunięcia go z PiS, nikt z nim o tym nie rozmawiał.
- Z pierwszych wypowiedzi można było wnioskować, że ma się to dokonać 8 lutego. Dziś mamy 10 lutego, ale jest w tej sprawie zawieszenie - mówi polityk. Sam również nie zamierza się usunąć z jego szeregów.
- Ja nie bardzo widzę, dlaczego mam odchodzić z klubu PiS. Za dobrą monetę przyjąłem i deklarację i program, z którym szedłem do wyborów - uważa senator.
Jackowski grzmi: “Nepotyzm, kolesiostwo”
Jan Maria Jackowski nie omieszkał wyliczyć kardynalnych błędów, które jego zdaniem popełniono w PiS. Wymienił m.in. piątkę dla zwierząt, nieuzasadnione zarobki współpracowników pana Glapińskiego, bałagan z covidem, chaos z Polskim Ładem, kręcenie i niejasne komunikaty ws. Pegasusa. Jak podkreślił, “to szkodzi obozowi rządzącemu”. Mówił również o kolesiostwie i nepotyzmie w szeregach PiS.
- Skoro doszliśmy do władzy m.in. mówiąc, że jak PiS będzie rządził, to nie będzie kolesiostwa i nepotyzmu, a później się okazuje, że skala tego zjawiska jest tak ogromna, że niektórzy twierdzą, że jest większa, niż za rządów poprzedników - wytknął odważnie senator. Ocenił, że uchwała przyjęta na kongresie PiS przeciwko nepotyzmowi jest dość “kuriozalna.” - Tam było powiedziane, że jeśli jest to uzasadnione, to nepotyzm może być, a jeśli nie, to nie - mówił Jackowski.
Na pytanie Lubeckiej, czy dzielił się swoimi przemyśleniami i opiniami z politycznymi kolegami odparł, że mówił o tym, na wewnętrznych gremiach. - Jeśli chodzi o senacką część klubu, oczywiście, że mówiłem o wielu aspektach, przedstawiałem swoje stanowisko - stwierdził.
Nie tak łatwo będzie im pozbyć się Jackowskiego
Senator już wcześniej odniósł się do sprawy ewentualnego wydalenia go z klubu. Jak tłumaczył, nawet gdyby wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości by się na to zdecydowano, nie byłaby to prosta sprawa.
– Czuję się jak osoba, w stosunku do której dokonano kontrolowanego wycieku. Nie jestem członkiem partii PiS. Ci, którzy powtarzają te rzeczy, chyba nie znają regulaminu klubu PiS. Żeby kogoś wykluczyć, potrzebny jest wniosek przewodniczącego. Potem głosowany jest w obecności przynajmniej połowy członków, czyli europosłów, posłów i senatorów. Bezwzględna większość musi być "za". Taka jest procedura – wyjaśniał w TOK FM Jan Maria Jackowski.
