- Afera wokół sprzedaży działki pod CPK ujawniła wysokie zarobki Henryka Smolarza, szefa KOWR i posła PSL.
- Politycy PiS domagają się dymisji Smolarza, obarczając go odpowiedzialnością za kontrowersyjną transakcję.
- Zaskakujące dane: zarobki szefa KOWR przewyższają pensję prezydenta. Poznaj szczegóły finansowe tej intratnej posady!
Opozycja chce jego dymisji
Zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości to Henryk Smolarz, jako szef KOWR jest w dużej mierze odpowiedzialny za aferę z działką pod CPK. - Okazuje się, że od dwóch lat ekipa Donalda Tuska wraz z ekipą PSL-u zamiatają pod dywan tę sprawę. Sprawę działki, która była ważna z punktu widzenia realizacji projektu CPK. Ta działka, od razu mówię, nie powinna sprzedana - mówił Janusz Kowalski po kontroli poselskiej w ośrodku. - Będziemy ustalali pełną korespondencję pomiędzy KOWR, Ministerstwem Rolnictwa, pełnomocnikiem ds. CPK oraz samą spółką CPK. (...) I chcę jasno powiedzieć, że na pewno żądamy jednej rzeczy: natychmiastowej dymisji dyrektora KOWR - podkreślał polityk PiS. Sam Henryk Smolarz zapewniał jednak, że nie widzi ku temu powodów i uruchomił formalną procedurę odzyskania słynnego już gruntu.
Finansowe Eldorado w KOWR
Sprawdziliśmy jakie są zarobki posła PL na czele Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Okazuje się, że to stanowisko bardziej intratne niż to, które piastuje od niedawna Karol Nawrocki. Z oświadczenia majątkowego Smolarza wynika, że w ubiegłym roku zainkasował 389 tysięcy złotych. Oznacza to, że co miesiąc inkasuje w tej instytucji 32,5 tysiąca złotych. A do tego dochodzą jeszcze nieopodatkowane sejmowe diety. Tymczasem prezydent zarabia miesięcznie niespełna 30 tysięcy złotych.
Zdaniem opozycji przepisy nie pozwalają na to by szefem instytucji takiej jak KOWR był poseł. Henryk Smolarz przedstawiał jednak analizy prawne, z których wynika, że to dopuszczalne łączenie stanowisk.
 
		                 
                   
            
         
            
         
            
         
            
         
            
        