Krzysztof Stanowski jest najlepiej znany internautom, którzy mieli okazję oglądać go najpierw na Kanale Sportowym na YouTube, a od roku na jego autorskim Kanale Zero. Dziennikarz słynie z ciętego języka, ostrego dowcipu i brutalnie szczerych opinii. Przez lata działalności w sieci udało mu się zdobyć spore grono oddanych fanów. Czy to wystarczy do zebrania poparcia w wyborach prezydenckich? Najnowszy sondaż pokazuje, na jakie poparcie może liczyć influencer.
Poparcie dla Krzysztofa Stanowskiego - sondaż
W sondażu SW Research przeprowadzonym dla "Rzeczpospolitej" zapytano Polaków, czy byliby skłonni poprzeć kandydaturę Krzysztofa Stanowskiego, jeśli ten wystartuje w wyborach prezydenckich. Jak się okazuje, twierdząco odpowiedziało 20,7 proc. respondentów. Przeciwnego zdania jest 32,2 proc. badanych, a 28,3 proc. nie wie, kim jest Krzysztof Stanowski. Zdania nie miało natomiast 18,8 proc. ankietowanych.
Częściej poparcie dla dziennikarza deklarowali mężczyźni niż kobiety. 24,4 proc. panów chciałoby go poprzeć, podczas gdy wśród pań jest to 17,4 proc. Najwięcej poparcia zyskał także od młodych wyborców do 24. roku życia oraz między 25. a 34. rokiem życia - wśród nich kolejna 34,8 proc. i 36,1 proc. deklaruje swoje poparcie dla youtubera.
Cel Krzysztofa Stanowskiego
Jak wielokrotnie w swoim orędziu zaznaczał oraz podczas transmisji na żywo ze zbierania podpisów w centrum Warszawy, zależy mu jedynie na pokazaniu widzom, jak wygląda prowadzenie kampanii wyborczej od środka oraz na wzięciu udziału w debacie. Nie zachęca także do oddawania na niego głosów 18 maja, kiedy to odbędą się wybory prezydenckie, a wręcz przeciwnie.
Krzysztof Stanowski wprost mówi, że nie chce zostać prezydentem i nie jest to jego celem, bowiem nie ma ku temu potrzebnych kompetencji. Ma także nadzieję, że jego działania nakłonią innych polityków do poważniejszego prowadzenia swoich kampanii i poważniejszego traktowania wyborców.
W naszej galerii zobaczysz, jak Krzysztof Stanowski zbierał podpisy w Warszawie: