Szef rządu odniósł się w ten sposób do ostatnich wypowiedzi amerykańskich polityków i dziennikarzy, które sugerowały, że Polska nie rozliczyła się z kwestii zwrotu prywatnych własności po II Wojnie Światowej. Szczególne kontrowersje wzbudziła wypowiedź m.in. sekretarza stanu USA. - Doceniamy znaczenie rozwiązywania niezałatwionych spraw związanych z przeszłością i namawiam moich polskich kolegów do pójścia naprzód w sprawie kompleksowej restytucji prywatnej własności – mówił podczas konferencji bliskowschodniej w Warszawie Mike Pompeo (56 l.). Premier Morawiecki przekonuje, że sprawa jest zamknięta. - Od lat mamy podpisaną w tej sprawie z Amerykanami umowę, która zwalnia nasz kraj z tej odpowiedzialności. Chcę to jasno podkreślić: nie ma obecnie tego tematu. Polska jest pod tym względem całkowicie bezpieczna. Polska była ofiarą, a nie katem. I przede wszystkim to Niemcy nigdy nie zrekompensowały Polsce strat, które spowodowała zbrodnicza polityka III Rzeszy – zapewnia szef rządu.
Mateusz Morawiecki podkreślił również, że takie nieporozumienia są z partnerami wyjaśniane na bieżąco, a rozmowy z wiceprezydentem USA Mikem Pencem (60 l.) w Warszawie skupiły się przede wszystkim na polsko-amerykańskiej przyszłości.
Poruszono tematy dotyczące współpracy politycznej, ekonomicznej i militarnej. - Szczególnie w tym ostatnim zakresie mamy wiele do zrobienia. Przez ostatnie trzy dekady w zasadzie zawsze mieliśmy dobre stosunki z USA, ale nigdy nie przełożyło się to na odpowiedni poziom we współpracy gospodarczej – mówi Mateusz Morawiecki i dodaje, że zaniedbania historyczne są teraz nadrabiane. - Inwestujemy we współpracę energetyczną, mamy zamiar rozbudować terminal gazowy im. Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu, chcemy też zbudować drugi terminal na Bałtyku. Dzięki dynamicznemu rozwojowi gospodarczemu w ostatnich latach jesteśmy w stanie sami finansować takie strategiczne inwestycje, ale zapraszamy do nich amerykańskich, bądź innych, partnerów także po to, by związki gospodarcze między naszymi krajami były coraz silniejsze – przekonuje premier.
Według Mateusza Morawieckiego niezwykle ważna w stosunkach polsko-amerykańskich jest teraz także współpraca wojskowa. - Bardzo cieszymy się z tego, że Amerykanie chcą zwiększać swoją obecność w naszym regionie i w naszym kraju. To długoterminowa inwestycja w bezpieczeństwo Polski. Jeszcze niedawno w Polsce stacjonowało rotacyjnie 200-300 amerykańskich żołnierzy. Dziś, dzięki naszym staraniom jest ich już 4,5 tysiąca, a liczba ta prawdopodobnie jeszcze wzrośnie – zapewnia szef rządu.