Expose premiera Mateusza Morawieckiego

i

Autor: Artur Hojny Mateusz Morawiecki, Kornel Morawiecki

Morawiecki neguje słowa własnego ojca. Poszło o uchodźców

2018-01-02 11:32

Parę dni temu, w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", Kornel Morawiecki stwierdził, że Polska powinna przyjąć 7000 uchodźców, na których zgodził się poprzedni rząd. Słowa te wywołały duże poruszenie w obozie Prawa i Sprawiedliwości. W noworocznym wywiadzie dla TVP Info do słów własnego ojca postanowił odnieść się premier, Mateusz Morawiecki. Zapowiedział on jednoznacznie, że Polska nie będzie przyjmować uchodźców z Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki.

Jak przekonywał lider sejmowego koła Wolni i Solidarni: - Te 7 tysięcy na 40-milionowy kraj, na które zgodził się poprzedni rząd, nie powinno być problemem. Zaproponujmy im naszą kulturę. Powinniśmy z uchodźców czynić nas. Tylko powinniśmy przybyszom postawić wymagania, zmusić ich do wysiłku, sami podjąć działania, które „ich" przerobią na „nas".

Premier, dopytywany o słowa ojca stwierdził: - Często tak jest, że ojcowie nie opowiadają o swoich poglądach i tym, co zamierzają powiedzieć, swoim synom, a synowie potem muszą się tłumaczyć za swoich ojców. Mój ojciec ma bardzo ciekawe poglądy w niektórych sprawach, radykalne w innych, nie zmienia to ani na jotę stanowiska naszego rządu, jak będziemy podchodzić do kwestii uchodźców; jesteśmy tu bardzo konsekwentni i będziemy na pewno nadal w kolejnych latach.

Następnie kontynuował: - Pokazujemy nasze racje i wolę suwerennego państwa do tego, żeby prowadzić naszą politykę i zapewniać bezpieczeństwo polskim rodzinom, polskim obywatelom i na pewno od tego nie odejdziemy. Stoimy niezmiennie na stanowisku, jakie PiS sformułowało jeszcze przed wyborami w 2015 r., że nie będziemy przyjmować uchodźców, migrantów - to jest nasza suwerenna decyzja - z Bliskiego Wschodu i z Północnej Afryki.

Morawiecki dodatkowo podkreślił, że Polska pomaga uchodźcom na miejscu. Jak mówił: - Jesteśmy jednym z najbardziej aktywnych krajów z UE w Syrii i w Północnej Afryce. Przeznaczyliśmy (na tę pomoc) kilkaset milionów złotych, to jest bardzo poważna pozycja, i jesteśmy gotowi do solidarności międzynarodowej jeszcze bardziej w roku 2018 i 2019 (...) W szczególności pomagamy tam chrześcijanom, bo nasi bracia chrześcijanie najbardziej cierpią teraz na Bliskim Wschodzie, ponieważ oprócz tej krzywdy wojny doznają jeszcze nienawiści od swoich współbraci muzułmańskich. Im powinniśmy w szczególności pomagać na miejscu, dobudowując szpitale, szkoły czy żłobki i to właśnie robimy.

Zobacz także: Pawłowicz ostro KARCI Morawieckiego. Poszło o uchodźców

Nasi Partnerzy polecają