Monika Jaruzelska to kobieta z wielką klasą. Do naszej poniedziałkowej publikacji, pokazującej, jak wypoczywa na łonie natury na Mazurach, podeszła z odpowiednim dystansem i poczuciem humoru. - Wy w "Super Expressie" jesteście okropni - mówi. A jak się okazuje, bliski naturze sposób wypoczynku jest coraz bardziej popularny. - Rodzimy się nago, więc w naturystycznym spędzaniu czasu nie ma nic niezwykłego. Wypoczynek bez ubrania ma wiele zalet. Człowiek znajduje się blisko natury, może opalać się lub kąpać bez krępujących go ubrań, a ich zrzucenie sprawia, że ludzie lepiej się rozumieją. Strój potrafi dzielić na lepszych czy gorszych, naturyści są natomiast zintegrowani i życzliwi - wyjaśnia w rozmowie z "Super Expressem" Małgorzata Rijnvis, wiceszefowa Federacji Naturystów Polskich. Nie ma się więc co dziwić, że Monika Jaruzelska zdecydowała się właśnie w taki sposób spędzać wolny czas.
Zobacz: Namalowali portret dla Ewy Kopacz. Ustawka?!
- Gratuluję jej pomysłu. Naturyzm w Polsce staje się coraz bardziej popularny niezależnie od statusu społecznego. Wśród naszych członków są zarówno prawnicy, lekarze czy nauczyciele, jak i osoby bez wykształcenia wyższego - wyjaśnia Rijnvis.