Młodzi lekarze przerwali głodówkę

- Ze względu na ignorancję władzy kończymy tę formę protestu, ale nie kończymy walki o idee i dobro pacjenta - ogłosili, w 29. dniu głodówki młodzi lekarze. I zapowiedzieli nowe działania. Zaczną masowo wypowiadać klauzulę, która pozwala im pracować dłużej niż przewidują normy. - Przestajemy brać nawet 10 dyżurów w miesiącu, pracować niebotyczną liczbę godzin, co staje się niebezpieczne dla pacjentów. Będziemy pracować zgodnie z Kodeksem pracy, do maksymalnie 48 godzin tygodniowo - zapowiedział wczoraj Jarosław Biliński, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów.

Skutki decyzji rezydentów są nietrudne do przewidzenia. Szpitale będą mieć kłopot z obsadą dyżurów. Największe problemy w placówkach medycznych pojawią się na przełomie roku.

Młodzi lekarze nie rezygnują też ze swoich żądań. Domagają się podwyżek oraz zwiększenia w ciągu trzech lat nakładów na służbę zdrowia do 6,8 proc. PKB. Przypomnijmy, że rząd przewiduje stopniowe zwiększenie finansowania do poziomu 6 proc. PKB w 2025 r.

Zobacz także: Protestujący lekarz WYZNAJE: W czasie głodówki schudłem 7 kg

Przeczytaj również: Wicepremier Gowin: Studia medyczne powinny być płatne

Polecamy ponadto: Sławomir Neumann o proteście lekarzy: Protest rośnie przez arogancję ministra zdrowia