- Wyborcy oczekują od nas, ode mnie, wyrazistości, jednoznaczności i szczerości, a tego w Nowoczesnej nie ma - zakomunikował Petru. - Robię to z trudem, bo były to dla mnie ważne trzy lata - dodał.
Rzeczywiście w tym czasie polityk przebył dłuuugą drogę. Od założyciela i przewodniczącego partii, po. szeregowego posła. Po drodze nieustannie zaliczał wpadki podczas publicznych wystąpień. Mówił o "usuwaniu aborcji" czy prosił o 15 proc. przerwy. Dobrze że nie żegna się z polityką, bo bez niego straciłaby ona swój zabawny aspekt. Jak odejście Petru oceniają byli koledzy z Nowoczesnej? - Wybrał nie najlepszy moment, w którym powinniśmy się jednoczyć. Popełnił błąd z punktu widzenia interesu państwa i opozycji, bo każde tego typu działanie jest prezentem dla PiS - twierdzi przewodnicząca partii Katarzyna Lubnauer (49 l.).
Największe wpadki:
"Potem mamy święta, po świętach - przypomnę - jest Sześciu Króli, tak?".
"W tej sprawie nie będzie dyscypliny klubowej, jeśli chodzi o przerywanie ciąży do 12-20 miesiąca ciąży".
"...na świecie jest, o ile pamiętam, sto trzydzieści parę krajów".
"Donald Tusk jest szefem. Jest prezydentem Unii Europejskiej".