Plan Petru

i

Autor: Stanisław Kowalczuk

Miszcz gaf rzuca Nowoczesną

2018-05-12 4:00

Choć sam mówił o święcie sześciu króli, to pod względem wpadek w polskiej polityce król może być tylko jeden! Ryszard Petru (46 l.), lider gaf i językowych lapsusów, wczoraj rozstał się z Nowoczesną, czyli partią, którą sam zakładał.

- Wyborcy oczekują od nas, ode mnie, wyrazistości, jednoznaczności i szczerości, a tego w Nowoczesnej nie ma - zakomunikował Petru. - Robię to z trudem, bo były to dla mnie ważne trzy lata - dodał.

Rzeczywiście w tym czasie polityk przebył dłuuugą drogę. Od założyciela i przewodniczącego partii, po. szeregowego posła. Po drodze nieustannie zaliczał wpadki podczas publicznych wystąpień. Mówił o "usuwaniu aborcji" czy prosił o 15 proc. przerwy. Dobrze że nie żegna się z polityką, bo bez niego straciłaby ona swój zabawny aspekt. Jak odejście Petru oceniają byli koledzy z Nowoczesnej? - Wybrał nie najlepszy moment, w którym powinniśmy się jednoczyć. Popełnił błąd z punktu widzenia interesu państwa i opozycji, bo każde tego typu działanie jest prezentem dla PiS - twierdzi przewodnicząca partii Katarzyna Lubnauer (49 l.).

Największe wpadki:

"Potem mamy święta, po świętach - przypomnę - jest Sześciu Króli, tak?".

"W tej sprawie nie będzie dyscypliny klubowej, jeśli chodzi o przerywanie ciąży do 12-20 miesiąca ciąży".

"...na świecie jest, o ile pamiętam, sto trzydzieści parę krajów".

"Donald Tusk jest szefem. Jest prezydentem Unii Europejskiej".