Wszystko rozpoczęło się od tego wpisu posła Nowoczesnej:
Panie pośle @Piotr_Misilo, ale wie Pan, że minister @jbrudzinski nie ma wpływu na policję w Argentynie? pic.twitter.com/f3MrQ3ck1V
— Marcin Dobski (@szachmad) 12 kwietnia 2018
Tymczasem sprawa znikającej marihuany nie dotyczyła Polski ale Argentyny. Policja przechowywała przejętą marihuanę w magazynie w mieście Pilar w pobliżu Buenos Aires. Gdy okazało się, że brakuje ponad pół tony narkotyków funkcjonariusze odpowiedzialni za magazyn zgodnie przekonywali, że zjadły je myszy. Ośmiu policjantów zostało w związku z tą sprawą zwolnionych ze służby.
Pisarz Jacek Piekara wykpił wówczas posła, pisząc:
Misiło to jest inny wymiar intelektu.
— Jacek Piekara (@JacekPiekara) 12 kwietnia 2018
Świat alternatywnego rozumu...
(ma pretensje do rządu PiS, że w Argentynie zaginęło pół tony marihuany!) pic.twitter.com/G2nbuhjGIC
W poniedziałek Misiło ponownie zaczepił szefa MSWiA oburzony faktem, że w Gdańsku odbył się marsz ONR-u. Jak napisał: - I to w Gdańsku... kolebce Polskiej Wolności. Obiecałeś @jbrudzinski rozprawiać się z kultem nazizmu i go potępiać, zamiast tego, gloryfikujecie ich w @pisorgpl i pozwalacie aby rośli w siłę. Kiedyś i na Was się to zemści, ale może być już za późno na działanie. Tym razem Brudziński postanowił odpowiedzieć posłowi Nowoczesnej, pisząc ironicznie:
Bardzo chciałem zająć się poszukiwaniem „nazistów” i „faszystów” którzy czają się #wtymkraj na każdym rogu, ale niestety musiałem łapać myszy które wyżarły marihuanę z policyjnych magazynów. https://t.co/ZxMK87nVs2
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 16 kwietnia 2018
Ostatecznie Misiło zdecydował się jeszcze odpowiedzieć Brudzińskiemu:
To mogłoby być śmieszne, gdyby nie było smutne @jbrudzinski i gdyby @pisorgpl nie skłócał nas z całym światem i nie ośmieszał Rzeczypospolitej przed całym światem (przepraszam, poza Węgrami i Turcją oczywiście). A takie ustawy jak ta o IPN i takie marsze jak ten ONR, to wstyd. https://t.co/JqsbDqgFcq
— Piotr Misilo (@Piotr_Misilo) 16 kwietnia 2018
Zobacz także: Mają dbać o wizerunek Polski a nie potrafią o swój?! PFN zatrudnia agencję PR