mirosław skowron

i

Autor: "Super Express"

Mirosław Skowron: Zamordyści i udawacze

2017-10-21 4:00

W tle samopodpalenia mężczyzny w Warszawie oraz kolejnej odsłony telenoweli "Przychodzi prezes do prezydenta" po wielkiemu cichu Senat przegłosował poprawkę zaostrzającą prawo prasowe.

Poprawka dotyczy prawa z 1984 roku. Tak, ci sami politycy PiS i PO, mający gęby pełne oburzenia na PRL i porównywania wszystkiego, czego nie lubią do tamtego okresu, przedłużają istnienie "autoryzacji" wywiadów, która istnieje w całej Europie tylko w Polsce. Po tym, gdy wprowadzili ją ludzie Jaruzelskiego. Dobre i to, że żadnemu senatorowi nie strzeliło do łba, by w związku z rosnącą ceną masła wprowadzić na nie kartki.

Za poprawką głosowało 85 senatorów. Wiecie Państwo, ilu było przeciwko? Ani jeden. Nikt!

Pamiętacie, jak jeszcze niedawno politycy Platformy łazili po mediach z takimi śmiesznymi karteczkami o "wolnych mediach"? Ja pamiętam. I teraz łapa w łapę z politykami PiS zagłosowali za utrzymaniem, a nawet zaostrzeniem knebla na media. Dorzucenie pomysłu, by polityk miał aż 6 godzin na autoryzację wywiadu w przypadku drukowanej gazety codziennej świadczy dodatkowo o tym, że żaden z tych za przeproszeniem "reprezentantów" nie ma zielonego pojęcia o temacie, w sprawie którego naciskał przycisk.

Tak zgodne zachowanie przypomniało mi scenę z poprzedniej kadencji parlamentu. Teoretycznie skłóceni ze sobą marszałkowie i wicemarszałkowie Sejmu i Senatu potrafili zgodnie dokonać tylko jednej, jedynej rzeczy: rzucić się na pieniądze podatników i rozszarpać je między siebie na premie. To był chyba jedyny przejaw jednomyślności.

Teraz mamy kolejny.

Kłócąc się w domach, w rodzinach, z przyjaciółmi o rzecz tak śmieszną jak polscy politycy, pamiętajcie Państwo: kłócicie się zazwyczaj o teatr. Politycy to tak naprawdę jedna i ta sama banda. Ludzie, którzy żyją na wasz koszt. Oczywiście wykonują pewne rytualne porykiwania i gesty, ale tak naprawdę, kiedy przyjdzie co do czego, będą się nawzajem wspierać.

Dlatego nie wierzcie w to, że będą się nawzajem rozliczać i że będą się nawzajem kontrolować. Dzieje polskiego parlamentaryzmu pokazują, że nawzajem to oni potrafią dzielić między siebie wasze pieniądze i walczyć z mediami, które o tym piszą.

Zobacz: Rafał Ziemkiewicz: Kasta może być wygodna dla PiS

Przeczytaj też: Krzysztof Gawkowski w WIĘC JAK: Biedroń powinien być prezydentem Polski

Polecamy: Paweł Lisicki po wywiadzie z prymasem polski: Jak chce, niech przyjmie muzułmanów w swoim pałacu

Szkoda tylko, że niektórzy ludzie dają się temu teatrowi nabrać do tego stopnia, że mogą od tego zwariować i chcieć się podpalić.

Nasi Partnerzy polecają