Wróciła też kwestia uchodźców i stosunku do nich szefa PO Grzegorza Schetyny. Rzecznik partii Jan Grabiec tłumaczy to dziś na naszych łamach (str. 5). Wygląda na to, że kiedy Schetyna mówił, że jest przeciwko przyjmowaniu uchodźców, mówił o mężczyznach, a kiedy był za, mówił o kobietach. Tylko zapomniał o tym drobnym szczególe.
Nie wiem, czy taka selekcja ze względu na płeć jest zgodna z polskim prawem. Niemal na pewno nie jest zgodna z oczekiwaniami "partnerów europejskich" i Angeli Merkel, skoro po jej zaproszeniu do UE zwalili się głównie mężczyźni...
Platformie w twórczym docieraniu jej stanowiska na temat uchodźców pozostał już chyba tylko jeden krok. I idą w tym kierunku. Z grona jej polityków powinna zostać powołana komisja, która nie dość, że będzie wybierała wśród uchodźców tylko kobiety, to obowiązkowo będzie wybierała tylko te ładne (tu obowiązkowy dżingiel w postaci rechotu z offu).
Czy po półtora roku rządów PiS, opozycja naprawdę ma nam do zaproponowania walkę z abonamentem RTV, likwidację IPN, przebieranie w uchodźcach i narzekanie, że PiS rządzi fatalnie? Tylko tyle? A nie, przepraszam! Szeroko pojęta opozycja ma jeszcze do zaproponowania własne tyłki, które posadzi naprzeciwko miesięcznic PiS na Krakowskim Przedmieściu, bo nie podobają im się miesięcznice. No, to musi przeważyć szalę i w następnych wyborach PiS zostanie znokautowany.
Sama Platforma Obywatelska otrzymuje z budżetu na działalność 44 mln zł rocznie. I z tych 44 mln zdołała programowo wykrzesać powyższe postulaty. A do tego głównego doradcę ds. ekonomicznych, pana Rzońcę, który w wielu kwestiach (np. płaca minimalna) ma inne zdanie niż Platforma. Jako bonus do swojej aktywności dodaje mylenie procentów z punktami procentowymi i zaciekłe upieranie się przy tym błędzie.
W takiej sytuacji Platforma, mając choć odrobinę wstydu, powinna oddać te 44 mln. Nie do budżetu. Oddać na te pierwsze dzieci w rodzinie, które nie otrzymują 500 plus z programu PiS. Platformo napraw ten błąd! Może choć z tych dzieci wyrośnie jakaś sensowna opozycja. Poczekamy.
Zobacz: Prezydent Warszawy lisim ogonem zamiata aferę pod dywan