Mirosław Skowron: Mistrzowie Europy w strzelaniu w stopę

PiS usiłuje bronić się tym, że pan Misiewicz "sam złożył rezygnację ze stanowiska w Radzie Nadzorczej PGZ". Wcześniej złożył też z innych stanowisk. I dobrowolność tego złożenia jest o tyle prawdziwa, o ile założymy, że Adolf Hitler złożył dobrowolną rezygnację z kierowania III Rzeszą, a ja składam dobrowolną rezygnację z trafienia szóstki w kolejnym losowaniu totolotka.

Prezydent Duda zdecydował się nie odstawać od swojej partii i kilka dni temu mianował na stanowisko ministra w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji (po co to wciąż istnieje, nikt nie ma pojęcia) ojca byłego chłopaka swojej córki. Nie wiem, może jako odszkodowanie za zerwane zaręczyny. To jeszcze pół biedy, ale pan Andrzej Sabatowski większości prawicowych dziennikarzy kojarzy się słusznie z facetem, który był współpracownikiem pana Hajdarowicza, kiedy ten wyrzucał ich z pracy w "Rzeczpospolitej" i "Uważam Rze". Teraz kojarzył się będzie też z prezydentem.

PiS miałby spory problem, gdyby nie to, że rywalizuje z opozycją, która w strzelaniu w stopę dotrzymuje mu kroku.

Ryszard Petru, jak na lidera partii o nazwie Nowoczesna przystało, zrugał swojego ważnego polityka Pawła Rabieja za to, że ten przyznał się do homoseksualizmu, sugerując, żeby się z tym nie obnosił. Żeby ta wpadka nie posłużyła za żer konkurencji, sam Rabiej ujawnił, że Donald Tusk zwolnił swojego bliskiego współpracownika za to, że był... gejem. Donald Tusk! Ten sam. Szkoda, a taki ładny był, europejski...

Zobacz: Nowy sondaż: DRAMATYCZNA sytuacja PO!

Platforma zareagowała na to słabo, bo w ramach detuskizacji wyrzuca z partii... nie, jeszcze nie gejów. Na razie wyrzuca właściwie wszystkich, którzy do niedawna w jej imieniu zabierali głos, a nikogo nowego jeszcze nie znalazła. I pomimo tej detuskizacji wciąż podkreśla, że Donald Tusk jest jej kandydatem w wyborach prezydenckich...

A najzabawniejsze w całej tej sytuacji jest to, że przy wszystkich wymienionych rzeczach wyborcy w USA mają w nadchodzących wyborach i tak gorszy wybór niż Polacy. Nigdy bym nie przypuszczał, że dożyję takich czasów...