Mirosław Skowron: Bomba w ośmiornicy

2014-06-25 4:00

Politycy Platformy przyjęli strategię odwracania uwagi od nagrań rozmów ich kolegów powtarzaniem, że ważne w tej aferze jest coś innego niż treść rozmów. Ważne ma być to, że są to "nagrania nielegalne", które są "próbą zamachu na rząd". I złapanie "autorów tych nagrań".

W zeszłym roku w Hiszpanii doszło do ujęcia pedofila. Aresztowano go tylko dlatego, że policja otrzymała informację o jego samochodzie z zawartością bagażnika. Znaleziono w nim taśmy z pedofilskimi filmami. Taśmy z adresem pedofila wystawił policji... złodziej, który okradł dom. W domu przypadkowo trafił na te nagrania.

Hiszpańska policja i prokuratura ani razu nie stwierdziła, że najważniejsze w tej sytuacji nie jest to, co się na nagraniach znajduje, ale to, że "pochodzą one z nielegalnego przeszukania" (czym w tej sytuacji było włamanie i kradzież). Ani razu nie uznała też, że "najpierw musimy znaleźć złodzieja", a dopiero później zajmować się pedofilskimi nagraniami.

Zobacz: Zdaniem redaktora. Mirosław Skowron: Ośmiornica na gorąco

Dochodzenie, kto nagrywał polityków PO, jest zadaniem dla prokuratury, CBŚ i ABW. Czy stoi za tym mafia węglowa lub rosyjskie służby (str. 2 i 3 dzisiejszego "Super Expressu")? Może i stoją. Dajcie zatem "spokojnie pracować śledczym". Tyle razy powtarzaliście to przy katastrofie smoleńskiej...

Od premiera Tuska chciałbym dziś w Sejmie usłyszeć nie tylko teksty o mafii i "zamachu na rząd". Chciałbym usłyszeć, z czego wynika przekonanie Platformy, że na tych nagraniach nie ma niczego zdrożnego. Ja słyszę bowiem na nich plany zamachu na demokrację ze strony nażartych i przekonanych o swojej wyższości elit.

Teksty o zamachu stanu zostawiają zresztą politykom PO niewielki margines do działania, jeżeli wyborcy nie dadzą się na to złapać. Co rząd zrobi, jeżeli nie odwróci uwagi wyborców od treści rozmów? Ogłosi tezę o bombie próżniowej schowanej w ośmiornicy, którą jedli ministrowie i prezesi?

Przykre jest to, że w 25. rocznicę wolnego państwa partia rządząca nie widzi niczego złego w szukaniu "pały" na opornych, okradaniu ich bądź drukowaniu pustego pieniądza po to, żeby opozycja nie doszła do władzy. PZPR też nie widziała w tym nic zdrożnego.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail