Zdaniem redaktora. Mirosław Skowron: Ośmiornica na gorąco

2014-06-18 4:00

Nagrania rozmów ministra Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką, a także rozmów ministra Nowaka opublikowano niemal na 25-lecie niepodległości III RP. Nieco spóźniono się na jubileusz, szkoda, ale to chyba dobre podsumowanie "nieprawdopodobnego sukcesu", jaki podobno w ciągu tego ćwierćwiecza osiągnęliśmy. Na 25. rocznicę III RP szef MSW w rządzie Tuska ogłosił prywatnie (a zatem szczerze), że polskie państwo "praktycznie nie istnieje".

Nagrania rozmów ministra Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką, a także rozmów ministra Nowaka opublikowano niemal na 25-lecie niepodległości III RP. Nieco spóźniono się na jubileusz, szkoda, ale to chyba dobre podsumowanie "nieprawdopodobnego sukcesu", jaki podobno w ciągu tego ćwierćwiecza osiągnęliśmy. Na 25. rocznicę III RP szef MSW w rządzie Tuska ogłosił prywatnie (a zatem szczerze), że polskie państwo "praktycznie nie istnieje". Jego rozmowy w knajpie z prezesem Belką sprowadzają się w dużej mierze do tego, żeby użyć pieniędzy państwowych (z NBP) do politycznych działań zapewniających Platformie zwycięstwo z PiS i Kaczyńskim. Ceną jest obalenie ministra finansów. Czym różni się afera Rywina od afery Sienkiewicza i Belki? Otóż w sensie systemowym niczym. Dwóch panów z użyciem knajackiego języka po kryjomu miało ugadywać kształt prawa w zamian za korzyści finansowe. Wtedy pytano: kto posłał Rywina do Michnika, żeby dzielił medialny tort i ustawiał na zamówienie ustawę? Dziś: kto posłał Sienkiewicza do Belki, żeby ustawiał ustawę o NBP w zamian za państwową kasę na walkę z Kaczyńskim? Wszyscy oczywiście domyślają się kto. Komu bowiem zależy najbardziej na tym, żeby PO nie przestała rządzić, a premier Tusk nie stracił stanowiska?

Zmieniło się na pewno jedno. Przez wiele lat to Platforma Obywatelska i Donald Tusk oskarżali Jarosława Kaczyńskiego i PiS o wiarę w teorie spiskowe, w zamachy, w układ.

Teraz o zamachu na jego rząd i niego samego mówi sam Donald Tusk. To samo mówił zresztą przy okazji afery hazardowej. To też był zamach na niego, a nie afera.

Przy tej okazji przypomniała mi się też seria artykułów o premierze Tusku, chyba z "Newsweeka", w których opisywano, jak rozmawia z niektórymi rozmówcami, zamykając się w łazience i puszczając głośno wodę z kranu. Okazuje się, że to nie były początki paranoi. Donald Tusk po prostu świetnie wiedział, jaki system współtworzy. Dzięki ujawnieniu tych nagrań okazało się też, że podstawy systemowe III RP są znacznie trwalsze, niż mogłoby się wydawać. Kiedy po aferze Rywina zmieniała się konstelacja partii politycznych, Platforma i Tusk zapewniali, że tak dalej być nie może, że system i państwo się zmienią. Tymczasem to państwo i system zmieniły Tuska i Platformę.

Zupełnie jak u Orwella, świnie zaczęły chodzić na dwóch nogach. Tyle że u Orwella świnie nie zajadały się w knajpach daniami z ośmiornic. Te nasze, jak widać, mają bardziej wyszukane podniebienia.

Ośmiornica... Chyba trudno o lepszy symbol podsumowujący rozmowy naszych "elit".

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: Mirosław Skowron: Sejm. Po co przepłacać?