Mirosław Skowron: Perkal i paciorki

W XXI wieku, w europejskim kraju feta z okazji otwarcia mostu trwa dwa dni. Przypominając otwarcie przed laty przez Francuzów i Brytyjczyków tunelu pod kanałem La Manche.

Jak, pamiętając o proporcjach, będzie zatem wyglądało otwarcie drugiej linii metra? Powinno chyba trwać kilka tygodni. Pani prezydent oprócz parady zabytkowych pojazdów i sztucznych ogni powinna dorzucić przemarsz cyrkowych słoni, kobiet gum i połykaczy ognia. W ramach ocieplenia stosunków Platformy z Kościołem pojawić się też mogą zakonnicy, którzy rozdadzą licznie zebranym tubylcom perkal i paciorki. Będzie to piękne nawiązanie do tradycji innych postaci z dziejów niesienia cywilizacyjnego postępu.

Hanna Gronkiewicz-Waltz nie jest pierwszym politykiem, który kłamał w kampanii po to, by wygrać wybory. Niespełnione obietnice tuszuje jednak dość niezgrabnie. Zdejmując już w dwa miesiące po wygranych wyborach swoją stronę z obietnicami (nie wiedząc, że w Internecie dowodów zniszczyć się nie da...). Organizując huczne otwarcia wszystkiego, co da się otworzyć.

Przy okazji budowy stacji II linii metra (którą Gronkiewicz-Waltz obiecała ukończyć przed EURO 2012) będzie jednak mniej huczne zamknięcie. Na pół roku wyłączy z ruchu ul. Marszałkowską - jedną z głównych ulic stolicy. Zamknie ją bez sztucznych ogni i parady. Sprytnie rozszerzy jednak na zamkniętą ulicę "Strefę Kibica EURO 2012". Skoro i tak będzie wyłączona z ruchu...

Sprytne, co najmniej tak sprytne jak przepasanie biało-czerwoną szarfą dziedzica Pruskiego w komedii "Miś". Komedii podobno o czasach PRL.

Mam nadzieję, że przynajmniej wrześniowe przywrócenie ruchu kołowego na Marszałkowskiej nie obędzie się bez atrakcji i sztucznych ogni...