W poniedziałek wieczorem zakończyło się spotkanie liderów koalicji rządzącej w związku z planowaną na środę rekonstrukcją rządu (WIĘCEJ: Już było ciemno, gdy politycy wyszli ze spotkania ws. rekonstrukcji. Mina Tuska mówi wszystko [FOTO]). Według informacji uzyskanych przez Wirtualną Polskę, podczas spotkania Donald Tusk dał do zrozumienia, że Izabela Leszczyna może stracić stanowisko ministra zdrowia. Jak relacjonuje informator portalu, premier miał wspomnieć o poszukiwaniach kandydatów na to stanowisko, a nawet o jednym, który zgodził się objąć tę funkcję, jednak nie zdradził konkretnych nazwisk.
Zobacz: Ziobro znów będzie operowany. Znamy szczegóły planowanego zabiegu
Doniesienia o możliwej zmianie na stanowisku ministra zdrowia potwierdzają również dwa kluczowe źródła w rządzie Donalda Tuska, które w rozmowie z Wirtualną Polską przyznały, że lider KO wyraźnie zasugerował taką możliwość. Nasi rozmówcy podkreślają jednak, że do środy decyzja może jeszcze ulec zmianie, choć uważają to za mało prawdopodobne. Spekuluje się, że Izabela Leszczyna, ekonomistka i była wiceminister finansów, może pozostać w rządzie, ale w innym resorcie. Mówi się o możliwości objęcia przez nią stanowiska w "superresorcie" gospodarczym, którym miałby kierować obecny minister finansów, Andrzej Domański.
Sprawdź: Jasnowidz Jackowski zobaczył przyszłość rządu Tuska. Jedno zdanie poruszy wyborców
Jeszcze w poniedziałek 21 lipca "Gazeta Wyborcza" pisała, że Izabela Leszczyna pozostanie ministrem zdrowia. - Choć Izabela Leszczyna ma fatalne notowania, a jej dymisję opinia publiczna przyjęłaby ze zrozumieniem, najpewniej nie zostanie odwołana. Tusk nie chce ani większych wydatków, ani ambitnych ustaw. Leszczyna mu pasuje – pisał dziennik. Sama zainteresowana, Izabela Leszczyna, nie skomentowała doniesień o swojej dymisji. Nie odebrała telefonu od dziennikarzy i nie odpowiedziała na pytania, czy pozostanie ministrem zdrowia.
Galeria poniżej: Tak mieszka minister zdrowia Izabela Leszczyna