Minister Katarzyna Sójka jechała prywatnym autem, kiedy na przejście na pieszych nagle wjechał rowerzysta, który zjechał ze ścieżki rowerowej. W wyniku zdarzenia mężczyzna z obrażeniami trafił do szpitala. Początkowo zajście wyglądało niegroźnie. Młodszy inspektor Andrzej Borowiak poinformował PAP, że rowerzysta ma tylko zadrapania i potłuczenia. Został przewieziony do szpitala jedynie profilaktycznie. Tym samym zdarzenie miało znamiona wykroczenia.
Później jednak okazało się, że stan mężczyzny jest gorszy niż się spodziewano, ponieważ lekarze zdecydowali, że ma zostać w szpitalu dłużej niż przez siedem dni. Tym samym zdarzenie zostało zakwalifikowane przez policjantów jako wypadek.