Minister PiS kilka godzin po zamachach we Francji nawiązując do tych wydarzeń odniósł się do tematu imigrantów. Konrad Szymański uznał, ze Polska najprawdopodobniej wycofa się z ustaleń, które zawarł poprzedni rząd. Chodzi o przyjmowanie uchodźców przez kraje członkowskie Unii Europejskiej w świetle ataków w Paryżu. Słowa te nie przeszły bez echa. Cała Europa zaczęła je komentować. - Złoty medal dla Polski za najbardziej niedorzeczną i ignorancką odpowiedź na paryskie ataki. Uchodźcy uciekają przed wojną i prześladowaniami” - dowodziła na Twitterze Lotte Leicht, szefowa europejskiego oddziału Human Rights Watch.
Gold medal to #Poland for the most ridiculous&ignorant response to #ParisAttacks #Refugees flee war and persecution https://t.co/TE9xYBTYdB
— Lotte Leicht (@LotteLeicht1) listopad 14, 2015
Wygląda na to, że w Warszawie wiele osób nie rozumie, że uchodźcy uciekają i szukają schronienia w Europie właśnie przed tego rodzaju przemocą. - napisał na Twitterze Henry Foy, korespondent brytyjskiego tygodnika „Financial Times”.
It appears that in Warsaw, many don't understand that refugees are seeking shelter in the EU from this very violence https://t.co/vI8FxlL3s1
— Henry Foy (@HenryJFoy) listopad 14, 2015
Szymański widząc dyskusję, jaką wywołały wypowiedziane przez niego słowa próbował załagodzić sytuację. Zapowiedział, ze Polska owszem przyjmie uchodźców, jeśli tylko będzie miała zapewniony odpowiedni poziom bezpieczeństwa.