Minister ds. pomocy humanitarnej Beata Kempa odwiedziła największy obóz dla uchodźców z Syrii położony zaledwie 13 km od granicy jordańsko-syryjskiej. W trakcie wizyty otworzyła uroczyście treningowe centrum dla kadry medycznej pracującej w obozie Zaatari i przekazała prezenty dla dzieci z tutejszej szkoły.
Obóz Zaatari liczy 80 tys., czyli tyle co Jelenia Góra. Połowa z nich to dzieci. Uchodźcy żyją w prowizorycznych barakach, bez bieżącej wody. W nocy temperatura spada do 6 st. Celsjusza, o ogrzewaniu nie ma tu mowy. Czekają na zakończenie wojny, chcą wrócić do domów. Na miejscu są szkoły, meczety i szpital. Jest też kilka boisk do gry w piłkę nożną. Młodzi Syryjczycy zabijają czas grą w piłkę.
Temperatury na pograniczu jordańsko-syryjskim, gdzie znajdują się obozy dla uchodźców, charakteryzują się dużą amplitudą. Na kamiennej pustyni w lecie osiągają ok. 50 st. C, w zimie nocami temperatury spadają poniżej zera. W zeszłym roku dwoje dzieci jednego z uchodźców zamarzło w blaszanych barakach. Mimo terapii zajęciowej w obozach (szkoły, nauka zawodów, rękodzieło), bardzo często występują choroby psychiczne, choć opieka medyczna jest lepsza niż na zewnątrz.
Obok Niemiec, USA, Japonii i innych krajów, Polska jest coraz bardziej widoczna na mapie pomocy humanitarnej na świecie. W wielu miejscach widać tu szyldy „Polish aid”, czyli pomoc z Polski. To pomoc medyczna, ale również materialna. Minister odwiedziła przychodnię lekarską, szkołę, zakład kształcenia zawodowego oraz centrum dla dzieci Makani prowadzone przez UNICEF. Polacy przywieźli uczniom to, czego im najbardziej brakuje, czyli przybory szkolne ufundowane przez MSZ i PGNiG.
Kempa zaznaczyła, że na pomoc humanitarną jest w budżecie przeznaczonych 117 mln zł, a premier Morawiecki przekaże na ten cel jeszcze więcej pieniędzy. Spłacamy tym samym m.in. dług wdzięczności zaciągnięty przez Polskę w stanie wojennym. Cały świat organizował specjalne akcje wysyłania paczek z żywnością i pomocą materialną. Pomoc przyszła m.in. z Francji, RFN, Szwecji, Włoch, czy USA. W Australii miała miejsce akcja „Help Poland live”. W Wielkiej Brytanii powstała organizacja „Medical Aid for Poland”, zajmująca się pomocą humanitarną dla Polski. Rządy nie pobierały oplat za przesyłki z pomocą, a EWG na początku lutego 1982 roku przekazała 8,8 mln dolarów na pomoc dla Polski.
Zobacz także: "Super Express" testował samolot prezydenta [ZDJĘCIA]