Tadeusz Kościński

i

Autor: Marek Kudelski/Super Express Tadeusz Kościński

KONIEC programu 500 plus?! Minister finansów ujawnia co dalej. TYLKO U NAS

2020-11-13 13:19

Polacy przyzwyczaili się do programu Rodzina 500 plus. Jednak czy kryzys spowodowany pandemią koronawirusa nie wpłynie na to, czy rodziny nadal będą otrzymywać świadczenie? W rozmowie z "Super Expressem" minister finansów Tadeusz Kościński ujawnia, co dalej ze sztandarowym programem rządu.

- „Super Express”:- Jaką radę dla przedsiębiorców borykających się pandemią koronawirusa ma wiceminister finansów Piotr Patkowski? Przebranżowienie się. Najpierw rząd skazuje ludzi na bankructwo. Potem ustami przedstawiciela resortu finansów radzi zmianę pracy. Doprawdy?

- Tadeusz Kościński: Zadaniem rządu jest zaproponować firmom różne możliwości i o tym mówił wiceminister Patkowski. Proszę dokładnie posłuchać całej wypowiedzi, niczego w niej nie nakazywał. 

- Słuchałam, podobnie jak przedsiębiorcy, którzy nie zostawili na pana zastępcy suchej nitki.

- W większości te możliwości są odpowiedzią na postulaty zgłaszane przez samych przedsiębiorców.

- To znaczy?

- To oni muszą wybrać, która forma pomocy jest dla nich najbardziej skuteczna. Wyobraźmy sobie sklep, który do tej pory działał tylko stacjonarnie – teraz właściciel chce przenieść działalność również do internetu. Potrzebuje pieniędzy na stworzenie sklepu online, zorganizowanie kwestii logistycznych etc. I jeśli w tym widzi szansę na rozwój, to my go w tym wesprzemy. Wybór jednak należy do niego.

-  Po pierwszy lockdownie reprezentanci rządu mówili, że do drugiego zamknięcia nie dojdzie. Mimo, że niektóre branże wciąż działają, wielu przedsiębiorców nie może pracować wskutek wprowadzonych niedawno restrykcji. Skąd rząd zamierza brać pieniądze na wsparcie dla właścicieli firm, które nie mogą obecnie zarabiać?

- Rząd od początku rozwoju pandemii w naszym kraju uzależnia podejmowane kroki od ilość zakażonych i stanu służby zdrowia. Sytuacja wywołana przez koronawirusa wiosną była nowa, więc te decyzje również były trochę inne. 

- Trochę inne? Rząd zdecydował się na zamknięcie przy niskiej ilości dobowych zakażeń…

- Dziś wiemy więcej, jednak mierzymy się z tzw. drugą falą zachorowań. Sytuacja jest poważna i bardzo dynamiczna. Jesteśmy gotowi na różne scenariusze.

- Jakie?

- Na razie zamknięcie objęło część usług oraz handlu i dotyczy tylko działalności stacjonarnej. Tam gdzie się da, można ją nadal prowadzić zdalnie. Ważne jest teraz, by stosować zalecenia i ograniczyć wychodzenie z domu, bo także od naszej dyscypliny i przestrzegania zasad sanitarnych zależy dalszy rozwój sytuacji. My się bacznie jej przyglądamy i odpowiednio reagujemy. A środki na to mamy. 

- Mówi pan, że „mamy środki”, ale skąd? Deficytu miało nie być a stale się powiększa.

- Mamy zapewnione odpowiednio dużo pieniędzy w budżecie, czego efektem ubocznym jest deficyt. Mamy też fundusze z Unii Europejskiej. Utrzymujemy płynność, więc finanse publiczne są we względnie dobrej sytuacji, biorąc pod uwagę otoczenie.

ZOBACZ TEŻ: Lockdown kontaktów towarzyskich. Gowin mówi o NOWYCH obostrzeniach. [TYLKO U NAS]

- Załóżmy, że nagle środki się kończą. Czy rząd planuje przesunąć pieniądze z 500+ na ratowanie gospodarki?

- Pieniądze z programów socjalnych (np. z 500+) to wsparcie dla polskich rodzin, którego przede wszystkim w trakcie pandemii nie powinniśmy ograniczać. Te środki wracają później do gospodarki, napędzają konsumpcję, która jest jednym z czynników wzrostu gospodarczego. Dzięki tym pieniądzom poprawiła się sytuacja milionów polskich rodzin.

- Siłownie i restauracje to miejsca, w których bardzo skrupulatnie przestrzegano reżimu sanitarnego. Jednak zostały zamknięte. Wiele osób zadaje sobie pytanie: dlaczego? 

- Premier i minister zdrowia mówili o tym podczas jednej z konferencji prasowych. 

- Niestety ich argumenty nie trafiły do Polaków. 

- Pani redaktor, liczba interakcji wróciła do stanu sprzed pandemii, przyniosło to zdecydowany wzrost zachorowań, a my chcemy temu przeciwdziałać. Tym kierowaliśmy się np. przy ograniczaniu działalności gastronomii, szkół czy centrów handlowych. Decyzje o zamykaniu branż są efektem konsultacji rządu i ekspertów, jest to uzależnione przede wszystkich od ilość zakażonych oraz wydolności systemu zdrowia. Naszym priorytetem jest teraz zapewnienie pieniędzy na służbę zdrowia, ale jednocześnie zależy nam na ochronie miejsc pracy. 

Super Raport 13.11 (Goście: Krzysztof Bosak - Konfederacja, Krzysztof Śmiszek - Lewica)