Biuro Bezpieczeństwa Narodowego to urząd, który realizuje powierzone przez prezydenta Polski zadania w zakresie bezpieczeństwa. Na jego czele stoi obecnie Paweł Soloch, jego doradcą jest m.in. prof. Andrzej Zybertowicz (64 l.), a Departamentem Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi kieruje gen. Jarosław Kraszewski (50 l.), któremu za czasów Antoniego Macierewicza (70 l.) w MON odebrano dostęp do informacji niejawnych.
"Super Express" postanowił sprawdzić, czy również w BBN rozdali sowite nagrody jak ministrom w rządzie. I okazuje się, że skromnością biuro nie grzeszy. Jak informuje nas rzecznik prasowy szefa BBN w 2017 r. na nagrody przeznaczono w sumie 671 tys. zł dla pracowników cywilnych, w tym kierownictwa oraz doradców, a także 64 tys. zł dla żołnierzy oddelegowanych z Sił Zbrojnych RP do pełnienia służby wojskowej w BBN.
Ale to nie wszystko. Na premie w BBN w 2018 r. poszło już 203 tys zł. W sumie na nagrody w zeszłym i w tym roku wydano 938 tys. zł. Jakie było uzasadnienie przyznania sowitych premii? "Przyznawanie nagród pracownikom biura uzależnione jest w szczególności od: efektów pracy, rzetelności i terminowości oraz zakresu odpowiedzialności" - poinformował nas rzecznik prasowy szefa BBN.
Zobacz także: Tusk i Owsiak nagrodzeni. Szef Rady Europejskiej musiał się tłumaczyć